USS Snook (SS-279) - Patrol 4 - Nowa Broń

[PL_Cmd_Jacek]

Hmmm, a może podejdziemy bliżej wyspy ? W CF14 ? Co o tym sądzisz ?

[PL_CMDR Blue R]

-Ale bliżej w sensie w zasięgu wzroku, czy bliżej, że jakby duży konwój wychodził z portu to na pewno usłyszymy, sir? - zapytał XO - Bo wolałbym nie pływać w zasięgu wzroku skośnookich, sir.

[PL_Cmd_Jacek]

Wejdziemy na CF14 tak żeby usłyszeć konwój.

[PL_CMDR Blue R]

T10 - USS Snook_a.jpg (53.11 KiB) Przejrzano 8004 razy

13 grudnia 1943, wieczór
Wiadomości FOX po raz kolejny informowały, że na Atlantyku zatopiono więcej U-Bootów, niż utracono statków handlowych, tymczasem tu, na Pacyfiku, Snook poza 2-3 razy dziennie chowaniem się przed wykrytymi samolotami, nie mógł znaleźć żadnego celu. Raz tylko usłyszeli dźwięk parowca od strony portu, ale po godzinnym pościgu dźwięk przepadł... Prawdopodobnie jakiś eskortowiec wracał do portu. No i jeszcze był dozorowiec, który skrzecząc śrubą codziennie rano wychodził z portu i wieczorem wracał. Wszystko to jednak działo się w oddali od Snooka, który wciąż czatował... XO marudził:
-Co tu się dzieje... Oni nic jeść nie muszą? Nawet jakby na konserwach ciągnęli, to muszą przecież coś otrzymać.
Trzeci odparł:
-Oni podchodzą inaczej niż my. Przywieziesz worek ryżu i już kompanię na tydzień wyżywisz... a worek zjedzą na deser w niedzielę.
XO powiedział:
-Statki muszą też wracać...
Trzeci odezwał się:
-A po co wracać? Potną je na deski i będą mieli na czym gotować ryż...
Generalnie na pokładzie popadano w pewne odrętwienie... a dzienne alarmy były na tyle denerwujące, że aż większość wolała nocne, spokojne wachty.

[PL_Cmd_Jacek]

poczekamy jeszcze w tym rejonie - musi się coś w końcu pojawić

[PL_CMDR Blue R]

16 grudnia.... 5 godzin do świtu...

Była kolejna spokojna noc... Samoloty Japończyków "poszły spać'... Nawet zgrzytający śrubą dozorowiec zniknął w porcie... I tej nocy, trzeci obudził kapitana, stawiając okręt w stan gotowości bojowej.
-Sir. Dwa kontakty na radarze. Są na południe od nas. Najwyraźniej wyszły z portu, sir. Odległość 7 mil, sir.

[PL_Cmd_Jacek]

Nareszcie !!!

określić kurs i prędkość jednostek. Wychodzimy na pozycję do ataku.

[PL_CMDR Blue R]

W ciągu około pół godziny Snook znalazł się w pobliżu małego konwoju, skoncentrowanego wokół pojedynczej jednostki, którą być jakiś duży statek pasażerski, zapewne transportowiec wojskowy. Okręt prowadzony był przez jeden niszczyciel, jednak radar wykrywał za nim co najmniej dwa eskortowce... Wróg wyraźnie pilnował tej jednostki i raczej nie był to transport pustych pojemników po ryżu.

[PL_Cmd_Jacek]

Wszyscy na stanowiska, atak z wynurzenia. Średni zasięg. Wyrzutnie 1-4 do transportowca, 5-6 do niszczyciela.

[PL_CMDR Blue R]

Torpedy poszły, podczas gdy Snook oddalał się od wroga, a torpedy mknęły w ciemność.
Po dłuższej chwili mrok rozjaśniły eksplozje... Dwie torpedy trafiły w transportowiec, którym wstrząsnęły dalsze eksplozje. Raczej po tym nie powinien się móc utrzymać na wodzie... Gdy los transportowca przesądzały kolejne eksplozje, eksplodowała też kolejna torpeda, rozświetlając trafiony niszczyciel... Dalsze eksplozje, nie licząc wtórnych na transportowcu, nie następowały.

[PL_Cmd_Jacek]

Bardzo dobrze. Odchodzimy na powierzchni w ciemność.

Radar, melduj pozycję pozostałych eskortowców oraz status trafionego niszczyciela.

[PL_CMDR Blue R]

Trzy plamki majaczyły w oddali na radarze, szukając okrętu podwodnego. Dwie z nich oddalały się (a raczej Snook od nich), trzecia natomiast, zmniejszała odległość do okrętu podwodnego, płynąc w jego stronę.
-Sir. 1 mila i zbliża się - zameldował operator radaru

[PL_Cmd_Jacek]

Rozumiem, że to ten uszkodzony. Cała naprzód odejdziemy od niego.

[PL_CMDR Blue R]

[ten blisko? Raczej nie... Chyba, że po trafieniu może tak zasuwać]

[PL_Cmd_Jacek]

Ok, w takim razie zanurzenie awaryjne. Schodzimy głęboko i wykonując uniki.