USS Snook (SS-279) - Patrol 3 - Usługi transportowe 14FOP&Co./Nowa broń

[PL_Cmd_Jacek]

Dopóki mamy wyciek będziemy atakowali tylko w nocy.

A na razie skupmy się na znalezieniu usterki - do roboty.

[PL_CMDR Blue R]

W nocy przybyły nowe rozkazy... I wszyscy na pokładzie musieli je przeczytać dwa razy, aby ocenić, czy to nie jest żart.
Rozkazy były kierowane do wszystkich okrętów podwodnych i zawarte były w krótkiej formie... z jednej strony wyjaśniały problem... z drugiej zadawały masę pytań:

Wykryto wadę zapalnika kontaktowego. Nie działa poprawnie przy dużej prędkości uderzenia.
Rozwiązania tymczasowe, do stosowania na wszystkich okrętach:
a) torpedy parogazowe wypuszczać z prędkością max 30 węzłów
b) torpedami celować we wrogie statki, aby uderzały pod kątem 30-45 stopni. Unikać strzałów prostopadłych.
c) poprawione zapalniki są już w trakcie produkcji. Będą pozbawione aktualnej wady.

-Sir.... 30-45 stopni? Przy takim trafieniu zapalnik może nie zadziałać, bo torpeda rykoszetuje od celu!

[PL_Cmd_Jacek]

30 ? 40 stopni ????

czy oni się z koniem na łby pozamieniali ????

XO, zasymulujmy taki atak. Jak by to wyglądało ? Jak trzeba podchodzić do wroga. Przećwiczmy to.

[PL_CMDR Blue R]

No, więc tak...
XO zaczął rysować to na mapie... I dalej byli niezbyt zadowoleni. Albo musieli atakować zbliżający się cel, gdy prędkość ataku wzrastała przez zbliżanie się jednostek... albo przepuszczać cel i atakować go, gdy ich minął... Co wystawiało ich dłużej na pastwę wroga, a na dodatek od zawsze uczono wszystkich, że takie ataki są mało skuteczne...
XO wyciągnął też książki rozpoznawcze i mierzył stosunek długości jednostki do jej szerokości przy strzelaniu pod takim kątem i powiedział:
-Sir. To będą trudne strzały... A i tak moim zdaniem teraz torpeda może otrzeć się o burtę wrogiego statku i nie trafić... Nie mówiąc, że jak ją zauważą, to łatwo będzie jej unikać!

[PL_Cmd_Jacek]

jedynie co przychodzi mi do głowy z pozytywnych rzeczy to to że łatwiej będzie nam odpalać torpedy z obu wyrzutni - przednich i tylnich. Oczywiście przy za założeniu że odpalamy na nadchodzący cel.

[PL_CMDR Blue R]

XO pokręcił głową:
-Sir. Moim zdaniem, należałoby wyrzucić te zapalniki wrócić do bazy po nowe.
Trzeci zaproponował:
-A może... poza tą mniejszą prędkością... Strzelajmy jak zawsze, tylko więcej torped? Skoro mamy ryzyko, że zapalnik nie zadziała z jednej strony, a z drugiej, że nie trafimy w cel, albo torpeda rykoszetuje... to nie lepiej wystrzelić więcej wolnych torped, ale w pewny strzał?

[PL_Cmd_Jacek]

Będziemy strzelali większymi salwami. Oby tylko było w co.

[PL_CMDR Blue R]

[ciąg dalszy w nowej turze]

[PL_CMDR Blue R]

3 październik, wieczór
Chief rozkładał bezradnie ręce. Nie udało się znaleźć źródła wycieku, a pewne było, że ze zbiornika ucieka ropa.
-Będziemy sprawdzać zbiornik jeszcze raz, ale - tu rozłożył ręce - To ryzykowne, jak pan wie, ale co możemy poradzić, sir?

[PL_Cmd_Jacek]

Próbujemy ostatni raz. Jak się nie uda - to patrolujemy rejon i czekamy na możliwość ataku nocnego.

[PL_CMDR Blue R]

Szczęśliwie niskie chmury powstrzymały samoloty wroga od zauważenia Snooka, który cały czas stał, a nurek kolejny raz starał się znaleźć pod kadłubem miejsce uszkodzenia, próbując naprawić nawet miejsca, które uważał, że "raczej to nie jest to". Do wieczora dalej nie znaleziono żadnego przecieku.
-To musi być jakieś miejsce, gdzie bez ściągnięcia kadłuba, człowiek się nie dostanie - powiedział chief przy kolacji - Musimy uznać, że w naszych warunkach usunięcie przecieku jest niemożliwe...
Ledwo powiedział te słowa, gdy zbliżył się trzeci, niosąc najnowsze wiadomości Fox. Nie zdając sobie chyba sprawy, o czym rozmawiano zapytał z uśmiechem:
-Wiecie z iloma państwami toczymy wojnę?
XO, niezbyt w humorze, odpowiedział:
-A co? Argentyna wypowiedziała nam wojnę?
Trzeci pokręcił głową, podając kartkę z wiadomościami:
-Nie. Włosi poddali się.

[PL_Cmd_Jacek]

To przynajmniej z Benito będzie spokój.

Uff no nic. KOntynuujemy patrol.

Nadaj do bazy:

"Okręt uszkodzony - wyciek paliwa. Usterka niemożliwa do usunięcia. Pozostajemy w obszarze patrolowym. Możliwe tylko ataki nocne. Wampir."

[PL_CMDR Blue R]

Wampir wziął do ręki wiadomości i zerknął na nie... obok wiadomości o kapitulacji Włoch była kolejna. Dowództwo potwierdzało, że USS Tullibee, a więc kapitan O'Hara, zaginął na ostatnim patrolu. Raymond kojarzył ten okręt. Długo nie wychodził na patrol, gdyż cały czas były problemy ze szczelnością zaworów... A potem zniknął... i najwyraźniej na zawsze.
-Sir? Sir? - głos XO zwrócił uwagę Raymonda, a gdy spojrzał na XO, ten zapytał - Mamy podpisać wiadomość Wampir, a nie USS Snook, sir?

[PL_Cmd_Jacek]

Podpiszcie USS Snook.

[PL_CMDR Blue R]

Na wiadomość odpowiedziano tylko krótkim potwierdzeniem przyjęcia i Snooka zostawiono samego sobie.

5 października 1943

Zapadła kolejna noc. Snook snuł się po wyznaczonej strefie, gdy wreszcie operator radaru zameldował to, czego od tak dawna oczekiwano:
-Kontakt nawodny. Namiar 1-1-5. Odległość jeden-pięć-zero-zero-zero.
Jeden meldunek wywołał całą lawinę działań, gdy ogłaszano alarm bojowy, a okręt zaczął zbliżać się do wroga. W ciemną noc ciężko było rozpoznać cel i jakie było zawiedzenie, gdy celem okazał się niszczyciel i może 2 eskortowce, gdzieś z tyłu, prowadzące bardzo mały frachtowiec.