USS Pogy (SS-266) - patrol 4 - Żabie Skoki
: 26 kwie 2020, 13:04
3 stycznia 1944, poniedziałek
W stoczni postarano się i z końcem roku Pogy mógł znów wyjść na morze. W samą porę, gdyż właśnie trwała inwazja na wyspy Marshalla, a sądząc po ilości wysepek, mogła potrwać jeszcze długo, a wróg raczej nie zostawi swoich wysp bez opieki. Szykowała się spora bitwa, a ze Stanów przypłynęły już nowe zapalniki uderzeniowe, więc nie trzeba było dłużej męczyć się ze strzelaniem pod kątem. Po zakończeniu prób morskich, Pogy wrócił do bazy, a Kanaron udał się do Petersona z meldunkiem.
Odprawę przed następną misją wyznaczono na poniedziałek 3 stycznia. Gdy Kanaron wszedł na salę odpraw, znów podszedł do tablicy z okrętami. Tinosa wciąż była uznana za zaginioną. Peterson przybył punktualnie, a gdy jego oficer rozwijał mapę, którą przyniósł ze sobą, Peterson zaczął odprawę:
-Jak wam wiadomo, trwa właśnie operacja Zamek Skałkowy... uderzenie na wyspy Marshalla. Jest tam trochę tłoczno, więc zacznijmy od zapoznania się z pozycjami. Waszym celem jest Truk. Jeszcze przedwczoraj główny bastion wroga w tym regionie, jednak wczoraj Japończycy podwinęli ogony i zwiali swoimi okrętami z Truk. Niemniej to dalej ważna baza zaopatrzeniowa dla całej kampanii wroga. Podejdźcie - powiedział podchodząc do mapy.
-Tutaj (czerwone pole) - operują siły nawodne. Dalej na zachód operują okręty Swordfich i Greenling, stanowiąc barierę pomiędzy atakowanymi wyspami, a pozostałymi bazami wroga... Dalej na Karolinach operuje Haddo, Albacora i jeden z okrętów z Australii. Blackfish, czy Billfish..
-Bonefish, sir - podpowiedział adiutant
-Tak, więcej ryb na B nie mogli wysłać do Australii - skwitował Peterson - No i dalej są Mariany, gdzie operuje kolejna duża grupa okrętów podwodnych, w tym jedno wilcze stado, Kaboom. W każdym razie na granicy Karolin i Marianów operować będzie na dniach Sawfish, wyszedł stąd kilka dni temu, pewnie go żegnaliście nawet. W każdym razie... Haddo lada dzień kończy patrol. Planowo miał zostawać w sektorze do 20 stycznia. I wy go zmieniacie. Ze względu na zagęszczenie okrętów, najlepiej będzie jak wpłyniecie od północy, sektorami CI-CJ15. Przejmujecie obowiązki Haddo. Macie zatopić każdy okręt wroga, jaki zauważycie. Niestety, w związku z ucieczką głównych sił, najcięższe na co możecie liczyć, to krążowniki wroga... Podejrzewamy, że wróg będzie chciał przeprowadzać coś w rodzaju Ekspresu Tokijskiego, więc jak dostrzeżecie grupę niszczycieli, to jest priorytetowy cel, podobnie jak zameldowanie o jego ruchach. Niemniej macie prawo najpierw atakować, potem meldować. Takie drobne siły nie stanowią zagrożenia dla operacji, ale wiadomo, że lepiej jak o nich wiemy... Mam nadzieje, że wasze zadanie w toczącej się operacji jest jasne?
W stoczni postarano się i z końcem roku Pogy mógł znów wyjść na morze. W samą porę, gdyż właśnie trwała inwazja na wyspy Marshalla, a sądząc po ilości wysepek, mogła potrwać jeszcze długo, a wróg raczej nie zostawi swoich wysp bez opieki. Szykowała się spora bitwa, a ze Stanów przypłynęły już nowe zapalniki uderzeniowe, więc nie trzeba było dłużej męczyć się ze strzelaniem pod kątem. Po zakończeniu prób morskich, Pogy wrócił do bazy, a Kanaron udał się do Petersona z meldunkiem.
Odprawę przed następną misją wyznaczono na poniedziałek 3 stycznia. Gdy Kanaron wszedł na salę odpraw, znów podszedł do tablicy z okrętami. Tinosa wciąż była uznana za zaginioną. Peterson przybył punktualnie, a gdy jego oficer rozwijał mapę, którą przyniósł ze sobą, Peterson zaczął odprawę:
-Jak wam wiadomo, trwa właśnie operacja Zamek Skałkowy... uderzenie na wyspy Marshalla. Jest tam trochę tłoczno, więc zacznijmy od zapoznania się z pozycjami. Waszym celem jest Truk. Jeszcze przedwczoraj główny bastion wroga w tym regionie, jednak wczoraj Japończycy podwinęli ogony i zwiali swoimi okrętami z Truk. Niemniej to dalej ważna baza zaopatrzeniowa dla całej kampanii wroga. Podejdźcie - powiedział podchodząc do mapy.
-Tutaj (czerwone pole) - operują siły nawodne. Dalej na zachód operują okręty Swordfich i Greenling, stanowiąc barierę pomiędzy atakowanymi wyspami, a pozostałymi bazami wroga... Dalej na Karolinach operuje Haddo, Albacora i jeden z okrętów z Australii. Blackfish, czy Billfish..
-Bonefish, sir - podpowiedział adiutant
-Tak, więcej ryb na B nie mogli wysłać do Australii - skwitował Peterson - No i dalej są Mariany, gdzie operuje kolejna duża grupa okrętów podwodnych, w tym jedno wilcze stado, Kaboom. W każdym razie na granicy Karolin i Marianów operować będzie na dniach Sawfish, wyszedł stąd kilka dni temu, pewnie go żegnaliście nawet. W każdym razie... Haddo lada dzień kończy patrol. Planowo miał zostawać w sektorze do 20 stycznia. I wy go zmieniacie. Ze względu na zagęszczenie okrętów, najlepiej będzie jak wpłyniecie od północy, sektorami CI-CJ15. Przejmujecie obowiązki Haddo. Macie zatopić każdy okręt wroga, jaki zauważycie. Niestety, w związku z ucieczką głównych sił, najcięższe na co możecie liczyć, to krążowniki wroga... Podejrzewamy, że wróg będzie chciał przeprowadzać coś w rodzaju Ekspresu Tokijskiego, więc jak dostrzeżecie grupę niszczycieli, to jest priorytetowy cel, podobnie jak zameldowanie o jego ruchach. Niemniej macie prawo najpierw atakować, potem meldować. Takie drobne siły nie stanowią zagrożenia dla operacji, ale wiadomo, że lepiej jak o nich wiemy... Mam nadzieje, że wasze zadanie w toczącej się operacji jest jasne?