Strona 1 z 29
USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 13 sty 2020, 18:57
autor: PL_CMDR Blue R
27 września 1943, Pearl Harbor
Kanaron opuścił stocznię i kierował się ku okrętowi bazie. Wyglądało na to, że za dzień-dwa Pogy będzie wypuszczony z doku i szykowany do następnego patrolu. Sprawy wyglądały pomyślnie. Gdy Kaboom wszedł do bazy, dostrzegł, że jeden z okrętów, sądząc po zwolnionym miejscu, USS Seal, wychodził w morze. W pierwszej chwili Frankie wzruszył ramionami. Wojna, okręty wychodzą i wchodzą do portu, jednak po chwili zatrzymał się i spojrzał na wychodzący okręt. Było w nim coś dziwnego... Przecież USS Seal wrócił niedawno i załoga powinna odpoczywać, a brak pożegnania okrętu świadczył, że nie wychodził on na patrol. Wtedy też Kaboom dostrzegł kolejną rzecz... Na pomoście było pełno od oficerów. Nawet jakby wszyscy oficerowie z okrętu opuścili wnętrzności, nie byłoby ich tylu. Ostatecznie Kaboom mógł tylko wzruszyć ramionami, nie była to jego sprawa, co robi inna jednostka.
Gdy dotarł do okrętu bazy USS Bushnell Frankie poprosił o rozmowę z komandorem porucznikiem Petersenem, aby ustalić dalsze plany odnośnie jego okrętu
-Niestety, wypłynął przed chwilą. - odpowiedział adiutant
Wypłynął? To było lekko zaskakujące. Po co dowódca miałby opuszczać bazę. Cóż, z braku jednego dowódcy, zawsze był starszy stopniem.
-Komandor Longstaff jest u siebie? - zapytał Kaboom
-Niestety, wypłynął razem z komandorem porucznikiem - odpowiedział adiutant Petersona.
-Wiadomo, kiedy wrócą? - dopytywał sie Kaboom
-Sądzę, że przed kolacją będą - odpowiedział komandor - O piątej komandor porucznik jest umówiony na rozmowę z kontradmirałem Lockwoodem wraz z komandorem.
Rozmowa z głównodowodzącym okrętów podwodnych na Pacyfiku. Tak, to było potwierdzenie, że dowódca nie wybył na niewiadomo ile. Rozmowy z najważniejszym przełożonym (obok admirała Nimitza) na pewno by nie zostawiano, gdyby okręt miał nie wrócić.
-Coś przekazać? - zapytał adiutant.
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 13 sty 2020, 20:25
autor: PL_kanaron
Nie, przyjdę później aby omówić dalsze plany dla mnie
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 13 sty 2020, 20:55
autor: PL_CMDR Blue R
Frankie wrócił na Bushnella wczesnym popołudniem, licząc że złapie dowódcę, zanim ten uda się do kontradmirała. O tym, że może nic nie wskórać, Frankie zaczął podejrzewać, gdy nie zastał samochodu, którym komandor Longstaff podróżował po bazie. I rzeczywiście, po przejściu całej procedury z przepustkami, w biurze zastał tylko oficera operacyjnego, spisującego coś z dokumentów. Ten zauważywszy Kanarona powiedział:
-Kaboom, jak szukacie Johna lub Georga to pojechali do Shorty'ego (dowódca bazy okrętów podwodnych, dop. Finka) - powiedział zauważywszy Kanarona w drzwiach - Dziś raczej ich nie złapiecie, bo na piątą są umówieni z wujkiem Charliem.
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 13 sty 2020, 21:14
autor: PL_kanaron
Kiedy będzie można go złapać?
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 6:40
autor: PL_CMDR Blue R
-Sprawa nie cierpiąca zwłoki? - zapytał oficer
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 10:07
autor: PL_kanaron
Raczej nie [chyba]
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 15:09
autor: PL_CMDR Blue R
-Przyjdźcie jutro rano, tak po śniadaniu zaraz... - odpowiedział oficer - Do obiadu będziemy zajmować się planowaniem szkoleń, więc na pewno John znajdzie dla was chwilę.
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 19:47
autor: PL_kanaron
No dobrze
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 20:06
autor: PL_CMDR Blue R
Chyba ktoś sobie robił jaja.
-Popłynęli na Kahoolawe (wyspa Hawajów, służąca za poligon) - powiedział adiutant, gdy 28 września rankiem Kanaron zgłosił się znów do biura dowódcy - Po obiedzie będzie dostępny, ale może szybciej będzie, jak przekażę wiadomość.
Akurat po obiedzie Kanaron miał brać udział w szkoleniu z rozmów między okrętami w pobliżu wroga, więc akurat termin mu mocno nie pasował. A komandor Brown (dowódca 2FOP, poza tym kieruje szkoleniami w Pearl) mocno pilnował, aby nikt nie omijał żadnego szkolenia.
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 20:12
autor: PL_kanaron
W tym właśnie problem, że nie ma wiadomości do przekazania tylko chcę się dowiedzieć jakie są co do mnie i okrętu plany. Po obiedzie nie mogę przyjść. Kiedy kolejny prawdopodobny termin?
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 20:18
autor: PL_CMDR Blue R
Adiutant zajrzał w notatnik i zaczął:
-To może o piątej trzy... zaraz... O Pogy? - powiedział spoglądając na Kanarona - Właśnie. Miałem przed szkoleniem was poinformować. W czwartek macie przybyć na odprawę o 11. [pojutrze, dop. Finka] - odpowiedział z uśmiechem - Oszczędziliście mnie biegania, przychodząc tutaj.
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 20:29
autor: PL_kanaron
A to fajnie
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 14 sty 2020, 20:35
autor: PL_CMDR Blue R
Gdy Kanaron opuszczał port, spostrzegł coś niezwykłego. Saperzy. W bazie okrętów podwodnych. Ich ciężarówka, stała obok pustego nabrzeża i wyraźnie na kogoś czekali... Widok saperów był nieczęsty, zwłaszcza, że zjawiali się tylko, gdy były jakieś problemy...
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 15 sty 2020, 7:53
autor: PL_kanaron
Więc pewno są jakieś problemy... Idę dalej
Re: USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń
: 15 sty 2020, 17:18
autor: PL_CMDR Blue R
Gdy Kanaron opuścił teren nabrzeża, do portu wpłynął mały okręt patrolowy. Nie wyróżniał się niczym i mało kto zwracał na niego uwagę. Dopiero, gdy dobił do nabrzeża, a pokład zaczęły opuszczać wysokiej rangi osoby, a na okręt wkroczyli saperzy, niektórzy zwrócili uwagę, że coś jest nie tak. I wtedy z okręciku wyciągnięto coś, co wpłynęło na całą wojnę podwodną.
17:00
Komandor Brown podszedł do rozwiniętego schematu, przedstawiającego konwój, otoczony przez okręty podwodne i wskazując na niego powiedział do zebranych kapitanów oraz pierwszych oficerów:
-Panowie. Do tej pory uczono was działania samotnie w skali taktycznej. Współdziałając we flocie macie wyznaczone zadanie, ale widząc wroga, podchodzicie do niego samotnie, wykonując powierzone zadanie meldowania o pozycji, czy ataku. Teraz chciałbym omówić nowy pomysł opracowany pod nadzorem komandora Charlesa Bowersa Momsena, czyli Skoordynowany Atak Grupowy.
Tego nazwiska Brown nie musiał przedstawiać. Dowódca 2 Flotylli był wystarczająco znany za swój wkład w ratowanie załóg okrętów podwodnych (min. zajmując się opracowaniem aparatu ratunkowego, czy też za jego wkład w ratowanie załogi USS Squallus). Brown pokazał:
-Mamy tu hipotetyczny Japoński konwój. Płynie z prędkością 10 węzłów, a więc w miarę swobodnie można operować w jego pobliżu. Konwój jest otoczony przez 4 okręty podwodne. Jeden znajduje się przed konwojem, dwa po bokach, jeden z tyłu. - tu obrócił się do Kanarona - Panie komandorze podporuczniku Kanaron. Załóżmy hipotetycznie, że okręty podwodne są połączone kablem telefonicznym i możecie swobodnie rozmawiać. Jesteście najwyższym rangą oficerem tej grupy i waszym zadaniem jest zadanie wrogowi, jak największych strat podczas nocy, która właśnie zapada. Jak podzielibyście zadania i na którym okręcie znaleźlibyście się?
Dowódca USS Seal, kapitan Kenneth Hurd odezwał się zanim Kanaron mógł zabrać głos:
-Kaboom, to by już był w środku i torpedował.
Wywołało to falę śmiechu, nawet na twarzy Browna, który uspokoił sytuację mówiąc:
-Tak, to na pewno najlepsze zastosowanie okrętu podwodnego w tej sytuacji, ale teraz skupmy się panowie na koordynacji i współdziałaniu. Panie komandorze podporuczniku Kanaron, proszę nam powiedzieć, jaki podział zadań by pan zaproponował? - powiedział podchodząc do tablicy, gdzie namalował kwadrat. Frankie przez chwilę poczuł się jak kadet w akademii przepytywany z taktyki morskiej podczas bitwy Jutlandzkiej.