Forum Klanowe POLISHSEAMEN

Witajcie,

Amerykanie znowu ratuja swiat! Tym razem dzielny amerykanski kapitan walczy (sam? ) ze stadem ubotow:

Tom Hanks wcieli się w tym filmie w rolę kapitana Ernesta Krausego, dowódcy amerykańskiego niszczyciela, którego zadaniem jest eskortowanie 37 alianckich statków przez Północny Atlantyk w stronę Anglii. W trakcie pięciodniowego rejsu aliancki konwój nie może liczyć na żadne wsparcie z powietrza. Wkrótce zostaje osaczony przez niemieckie łodzie podwodne.

Wiecej:
https://www.onet.pl/film/onetfilm/tom-h ... w,681c1dfa

W rolach glownych: Tom Hanks, Elisabeth Shue, Stephen Graham
Scenariusz: Tom Hanks

Zwiastun:
ENG.: https://www.youtube.com/watch?v=eyzxu26-Wqk
PL.: https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/nr+1-53187

youtu.be/eyzxu26-Wqk

taaaa. Z przyjemnością zobaczę. Na razie to mnie się nie podoba to strzelanie się uboota z dedekiem na wynurzeniu. Chociaż, jak sobie przypomnę nasze patrole SH3 to w sumie tak było. Może reżyser grał kiedyś z nami .

U-booty bardzo często atakowały na wynurzeniu - ulubiona taktyka Otto Kretchmara

Poza tym przy wysokiej fali peryskop nie za bardzo się przydawał. Wg mnie trailer ciekawy i9 dobrze się zapowiada. Znacznie więcej kitu jest w filmach o współczesnych okrętach podwodnych.

Jak się nie zobaczy całości, nie ma co oceniać po 1 scenie w zwiastunie.

Ja się wybiorę zobaczyć, co tam znów Hanks wymyślił. Choć wolałbym zobaczyć wreszcie Władców Przestworzy... Na razie na 2021 ich odsunięto...

PL_Cmd_Jacek pisze: ↑

06 mar 2020, 18:14

Na razie to mnie się nie podoba to strzelanie się uboota z dedekiem na wynurzeniu. Chociaż, jak sobie przypomnę nasze patrole SH3 to w sumie tak było. Może reżyser grał kiedyś z nami .

Taaa? Z tego co pamiętam to była zasada, że nie nie wykorzystujemy błędu gry - chyba > 2,5 km DD-eki AI nie widziały gracza. I Finek tego pilnował. Pamiętam jak musiałeś się tłumaczyć Finkowi, gdy w jednym patrolu (gdzieś koło Australii), zdenerwowany natrętnym kutrem patrolowym, wynurzyłeś się i wdałeś się z nim w artyleryjski pojedynek. Toż to było złamanie świętej zasady - grzmiał Finek ...
Chociaż kuter to nie DD-ek, osobiście uważam, że nie złamałeś tej zasady - wymiana ognia na krótkim dystansie, a nie wykorzystywanie błędów gry.

Wszystko się zmieniło, gdy zjawili się gracze spoza klanu, wykorzystywali błąd gry, wycinali eskortę, a później dorzynali konwój. I nagle okazało się, że to nic zdrożnego, można tak robić...

pepe pisze: ↑

06 mar 2020, 19:35

U-booty bardzo często atakowały na wynurzeniu - ulubiona taktyka Otto Kretchmara
...

Tak, ale tylko w nocy, w pierwszych latach wojny, gdy eskorta konwojów była bardzo słaba. Gdy 17 marca 1941 roku w czasie bitwy o konwój HX-112, spróbował tej taktyki źle to się skończyło... Podobnie jak i Schoepke (U-100), a wcześniej zaginął bez wieści Prien na U-47. Zgubiła ich zbytnia pewność siebie - skoro dotychczas to się udawało... W 1941 r. przydzielana do ochrony konwojów eskorta była liczniejsza, doświadczona i wyposażona w nowocześniejszy sprzęt. Walker mógł wtedy powiedzieć - " nie z nami takie numery Brunner"

A zresztą co innego wynurzenie się w nocy w środku konwoju, będąc prawie niewidocznym, a co innego wymiana ognia z lepiej uzbrojonym DD-ekiem. Toż to było by szaleństwo...

PL_Cmd_Jacek pisze: ↑

06 mar 2020, 18:14

Na razie to mnie się nie podoba to strzelanie się uboota z dedekiem na wynurzeniu.

Zeby tylko "strzelanie". Ten uboat, na zwiastunie, poszedl na wymiane burta w burte. Normalnie, jak za czasow wielkich zaglowcow. Tylko waga nie ta.

PL_Mirko pisze: ↑

07 mar 2020, 21:19

Tak, ale tylko w nocy, w pierwszych latach wojny, gdy eskorta konwojów była bardzo słaba.

Nie tylko w nocy bo praktycznie zawsze kiedy była słaba widoczność np: mgła

PL_Mirko pisze: ↑

07 mar 2020, 21:19

A zresztą co innego wynurzenie się w nocy w środku konwoju, będąc prawie niewidocznym, a co innego wymiana ognia z lepiej uzbrojonym DD-ekiem. Toż to było by szaleństwo...

Generalnie mogły być różne powody wynurzenia lub braku możliwości zanurzenia - bez obejrzenia filmu trudno wyrokować. Jednak były takie przypadki w historii:


youtu.be/soELSCW6oMw

Ten co się wymienia i ten mijany blisko wyglądają na 2 różne sceny (różne oświetlenie (noc/dzień)). I ten blisko to raczej DD wali w U-Boota, a nie U-Boot odpowiada. Wystarczy, że próbowano staranować zaskoczonego U-Boota.
A w realiach przypominam, że raz to nawet "wolny, krowiasty frachtowiec" pod USA z zaskoczenia prawie staranował U-Boota szykującego się do ataku na inny frachtowiec. Bo to nie gra, gdzie wiesz, dokładnie co się dzieje.

W SH to podchodząc do konwoju wiesz, dokładnie co się dzieje. Peryskop ma świetną widoczność. Ba, w zasadzie można było na peryskopie pływać cały czas... Okręt tak pięknie się trymował... A w rzeczywistości? Tu kawał kiosku wyskoczył, tu zaś szli poniżej i trzeba było dać gazu i sterami równoważyć. W grze to prostota, załoga w centrali nie popełnia żadnego błędu.

PL_Mirko pisze: ↑

07 mar 2020, 21:19

Taaa? Z tego co pamiętam to była zasada, że nie nie wykorzystujemy błędu gry - chyba > 2,5 km DD-eki AI nie widziały gracza. I Finek tego pilnował. Pamiętam jak musiałeś się tłumaczyć Finkowi, gdy w jednym patrolu (gdzieś koło Australii), zdenerwowany natrętnym kutrem patrolowym, wynurzyłeś się i wdałeś się z nim w artyleryjski pojedynek. Toż to było złamanie świętej zasady - grzmiał Finek ...
Chociaż kuter to nie DD-ek, osobiście uważam, że nie złamałeś tej zasady - wymiana ognia na krótkim dystansie, a nie wykorzystywanie błędów gry

Nie pamiętam tego
Coś mi tam świta ale nie pamiętam.

Trochę szukania i proszę - 29 Listopad 2009 : Patrol 61 - Kormoran
Tekst oryginalny
Jacek:

Trałler rzuca kolejne bomby niebezpiecznie blisko - komenda wynurzenie obsadzić działa i zatopić wroga. Po krótkie wymianie ognia - okręt nieprzyjaciela idzie na dno.

Finek:

A pytanie do Jacusia.... Co ciebie podkusiło do strzelania? Nieładnie wymieniać się ogniem z eskortą Narażałeś okręt na niepotrzebne straty Widzę, że ten plan zwiększenia siły dział eskorty to chcesz napisać na siebie

Jacek:

Chłodna ocena sytuacji, atakował mnie V&W i Armed Trawler. DD-ka zatopiłem torpedą, zaś trałlera ciężko by mi było nią trafić. Dobrze mnie obrzucał bombkami i uznałem, że mam większe szanse w starciu na działa, niż w ucieczce tą wielką krową. On uzbrojony w jedno działo (prawdopodobnie 75mm), ja zaś w 105mm.

Jak ja się cieszę, gdy stwierdzić mogę, że mimo podeszłego wieku mam pamięć lepszą niż o wiele młodsza osoba
W poprzednim poście może nie całkiem dokładnie oddałem sens Waszych wypowiedzi (w końcu minęło 10 lat) ale byłem b. blisko.

Ano tak. Internet niczego nie gubi.

Dzięki

Film „Misja Greyhound”, w reżyserii Aaron'a Schneidera zbiera bardzo dużo pozytywnych recenzji.Jeśli więc chcemy przekonać się, jak wyglądało eskortowanie konwoju przez Atlantyk i towarzyszące temu „atrakcje”, to możemy chyba spokojnie obejrzeć ten film. Warto dodać, że film powstał na podstawie powieści Cecila Scotta Forestera pod tym samym tytułem. (w Polsce książka ukazała się 21 lipca 2020 roku wydawnictwo Zysk i S-ka). Ponieważ film powstał na podstawie książki więc mamy tu do czynienia z opisem wydarzeń fikcyjnych, w których biorą udział tak samo fikcyjne okręty i marynarze – stanowi on jednak w znacznej mierze odwzorowanie tego, jak tego rodzaju rejsy wyglądały w rzeczywistości.

Tutaj recenzje filmu:
1. https://www.youtube.com/watch?v=kZ-CmKnMycY (naEkranie)
2.https://www.youtube.com/watch?v=uCb_iJV7SII (MarcinoweRecenzje)

Miałem okazję niedawno obejrzeć ten film.Widzieliście go? Jestem ciekaw waszych ocen tego filmu.