I wszyscy go ignorowali... No to ja zaoferowałem swoje usługi.
Połączyliśmy się tajną, niewidzialną liną...
I ruszyliśmy za resztą oddziału....
... dopływając razem w samo serce pola bitwy...
Zrzuciłem cumę. Pożegnałem się ku zadowoleniu kolegi... i wtedy wachta dostrzegła zagrożenie...
Było za późno na jakikolwiek manewr, czy nawet ostrzeżenie... Torpeda była o sekundy od trafienia i dosięgła celu...
I tak holowanie, zamiast doprowadzenia dwóch okrętów na pole walki, doprowadziło do utraty jednego i poważnego uszkodzenia drugiego okrętu

Na przyszłość uważajcie na tą firmę holowniczą... Holują was prosto na torpedy

Wszystkie wypowiedzi (poza torpedą Ninja) pochodzą z czatu gry i zostały przetłumaczone na polski dla opowiadania