Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

Odlotowe Opowieści: 4000 funtów żywej wagi...

Morskie i Odlotowe Opowieści z naszych gier

Moderatorzy: PL_CMDR Blue R, PL_Andrev

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Odlotowe Opowieści: 4000 funtów żywej wagi...

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 25 kwie 2020, 14:09

Gdy Bomber Command zaproponowało uzbrojenie eskadry bombowców Wellington w ciężkie, 4000 funtowe bomby Finek był w siódmym niebie... Wystarczająco dużo naoglądał się Sztukasów, zrzucających swoje ponad 2000 funtowe bomby na okręty, rozrywając je na kawałki i wracające po kolejny ładunek...

Sztukas.jpg

I możliwość podwieszenia cięższej bomby pod Wellingtonem była idealnym rozwiązaniem... Co prawda wymagała demontażu wrót bombowych, ale Finek uważał, że to mała cena za wzrost skuteczności bombardowania...

Wesoły Bombardier.jpg

Pierwszą okazją do sprawdzenia nowego uzbrojenia była bitwa o polarny port...

Port Polarny.jpg

"Ruska Barka" zajmowała punkt centralny....

Wróg.jpg

No to poszła "piguła", zwana też ciasteczkiem...

Bomba poszła.jpg

Kierując się w pobliże wrogiej jednostki... Celowaliśmy tak, jak zrzucamy zwykłe bomby...

Na chwilę przed tragedią.jpg

I cios zmiótł wroga z powierzchni wody...

Przełamanie kadłuba.jpg

Dosłownie...

Wrak.jpg

Niemniej, niewiele brakowało, aby ta wyprawa zakończyła się tragedią. Gdy wracaliśmy do portu, wrogi pilot B-34 uznał, że jego maszyna to myśliwiec... i zaatakował nas..

Wrogi myśliwiec.jpg

Nasi strzelcy nie próżnowali, a walka przenosiła się w pobliże naszego lotniska... pozbawionego obrony przeciwlotniczej!

Ścigany.jpg
Ścigacz.jpg
Odczep się rzepie.jpg
A właśnie, że się nie odczepię.jpg

Wróg miał przewagę szybkości... i to go zgubiło... Gdy tylko nas minął, odezwał się przedni strzelec...

Zestrzelony.jpg

Rozpruwając wrogą maszynę, która ciągnąc dym przeleciała ponad naszym lotniskiem. My, też uszkodzeni, musieliśmy zatoczyć dodatkowe koło. I tylko tyle wygrał...

Zawracanie.jpg

Bitwa nie szła najlepiej, więc spieszyliśmy się z kolejnym startem...

Start.jpg

Ciut zapominając, że 4000 funtów pod kadłubem nie pozwoli na szybkie nabranie wysokości przed lasem...

Lasek.jpg

Drzewa nie zamierzały ustąpić...

Drzewka.jpg

Bolało...

Boli.jpg

I w ten sposób zakończyła się nasza pierwsza misja z ciężką bombą... A czy ostatnia? Tego nie powiedziałem... Wrogie okręty muszą teraz uważać, czy wysoko nad nimi nie przelatuje Wellington ze śmiertelnym ładunkiem... Bo to może kończyć się w spektakularny sposób...

Death from above.jpg

4000 funtów żywej wagi, to jednak 4000 funtów żywej wagi!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odlotowe Opowieści: 4000 funtów żywej wagi...

#2

Post autor: PL_Qbik » 26 kwie 2020, 16:06

:kawa :yes
FAJNE.

P.S.: Byłem NAUSZNYM świadkiem tego startu z nową bombą.
_____I wiecie co?
_____Niestety - żadna opowieść nie odda tych emocji, jakie dało się słyszeć - na żywo - w głosie Finka, gdy zrozumiał, że te drzewa się nie odsuną... :lol
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

ODPOWIEDZ