Strona 1 z 1

Raport - Falklandy - 2020-02-02

: 02 lut 2020, 14:26
autor: PL_Cmd_Jacek
Zagraliśmy wczoraj scenariusz Falklandy





Skierowałem okręt na płycizny z zadaniem monitorowania sytuacji i wyjścia do ataku torpedowego na flotę desantową.

Dosyć szybko wykryłem wrogi okręt nawodny (AI) i promowałem go.



atak rakietowy z naszego krążownika posłał go na dno. Płynąłem dalej próbując wykryć fregaty Perry oraz zbliżyć się do zatoki. W międzyczasie Beef zaatakował Corna i zatopił jego Sturgeona



jednak wcześniej wypuszczone torpedy Mk48 zdołały namierzyć Beefa i także on został zniszczony



Nasz krążownik rozpoczął ostrzał floty topiąc i uszkodzając jednostki. Lecz oberwał atakiem rakietowym od Pepe. Zostałem sam. Odpaliłem torpedy i kierowałem je poprzez płycizny na statki w zatoce.



W międzyczasie posłałem kolejne rybki do zbliżającej się fregaty.



Uszkodziłem tankowiec gdy oberwałem torpedą ze śmigłowca. Po chwili moje rybki eksplodowały topiąc tankowiec oraz Perrego. Koniec gry :zastrzele:



Po włączeniu Show True ukazała się wielka sieć boi akustycznch :-). Sporo tego nawrzucała strona przeciwna



Dzięki za grę :piwko:

Re: Raport - Falklandy - 2020-02-02

: 02 lut 2020, 18:37
autor: pepe
Rozgrywka niezwykle trudna z uwagi na słabą koordynację sił BLUE. W zasadzie każdy działał sam co na tak rozległym obszarze nie wróżyło sukcesów. Cześć problemów wynikała z mniejszego doświadczenia ale sam przyznaje, że mogłem zagrać lepiej.

Udało mi się przeprowadzić skuteczny atak na korwetę Typu A26 i skoordynować drugą falę ataku rakietowego na De Ruytera - nasz główny cel.

Mam wrażenie, że coś TMA działa jakoś nieco gorzej - nie łączy wszystkich kontaktów i co gorsza częściej je "zrywa". Były również problemy z ich uaktualnianiem co przy dużej liczbie robiło tylko zamęt na mapie. W pewnym momencie pokasowałem wszystkie śledzone cele i to nieco pomogło.

Jacek schował się bardzo dobrze - nie spodziewałem się go w tamtym miejscu a sam byłem za daleko by móc wyśledzić okręt sonarem holowanym. Pozostawał śmigłowiec ale akurat tamten obszar był chroniony przed drugiego Perrego. Tak czy inaczej śledząc torpedy udało mi się znaleźć w końcu tego co napsuł nam tyle krwi :)


youtu.be/E_gVB04Td3M


Na koniec dodam, że misja choć bardzo ciekawa a sam bardzo ją lubię i często proponuję ma pewną wadę. W zasadzie nie ma zbyt dużego sensu podchodzić bardzo blisko fregatami bo:
- to niebezpieczne z uwagi na OP
- De Ruytera można unicestwić z większej odległości
- I tak nie ma szans zdążyć podejść blisko grupy okrętów w zatoczce - a dodatkowo wejście jest za płytkie (kiedyś wszedłem tam na mieliznę niszcząc okręt).

Przydałoby sie również usunąć smigłowce z okrętów AI w zatoce - bo te po jakimś czasie wystartowały i narobiły zamieszania.