Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
19:20
Po drugiej stronie drogi chyba już zgromadziło się ze 100 chłopa, a i w tartaku zaczynał się ruch. Sierżanci chyba chcieli uniknąć Andrzeja i tego, że doniesie, ze zaniedbują dyscyplinę i szykowano mundury i broń, jakby miała niedługo zacząć się defilada. Z tego ustawienia żołnierzy Andrzej mógł być dumny. I wówczas do tartaku zajechały dwa samochody. Ciężarowy Fiat oraz osobowy Peugeot. Z pierwszego z nich wysiadł major z kapitanem, a zaraz po nich pułkownik Franciszek Wieden. Pułkownik z majorem udali się do budynku w którym rezydował major, a kapitan Meissner podszedł do Andrzeja i zapytał:
-Andrzeju, wiesz gdzie jest Herbert? Będzie nam potrzebny.
Andrzej rzucił kątem oka na drugą stronę jezdni. Tak. Widział jego głowę, przemykającą w tamtejszym tłumie.
Po drugiej stronie drogi chyba już zgromadziło się ze 100 chłopa, a i w tartaku zaczynał się ruch. Sierżanci chyba chcieli uniknąć Andrzeja i tego, że doniesie, ze zaniedbują dyscyplinę i szykowano mundury i broń, jakby miała niedługo zacząć się defilada. Z tego ustawienia żołnierzy Andrzej mógł być dumny. I wówczas do tartaku zajechały dwa samochody. Ciężarowy Fiat oraz osobowy Peugeot. Z pierwszego z nich wysiadł major z kapitanem, a zaraz po nich pułkownik Franciszek Wieden. Pułkownik z majorem udali się do budynku w którym rezydował major, a kapitan Meissner podszedł do Andrzeja i zapytał:
-Andrzeju, wiesz gdzie jest Herbert? Będzie nam potrzebny.
Andrzej rzucił kątem oka na drugą stronę jezdni. Tak. Widział jego głowę, przemykającą w tamtejszym tłumie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
- Melduję panie kapitanie - zameldował Andrzej - iż sierżant Herbert przygotowuje część wojska na przemieszczanie się w kierunku Warszawy. Jest tam - wskazał ręką - próbowałem przemówić im do rozumu i zatrzymać, jednak z braku rozkazów chłopaki wyrywają się aby bronić stolicy.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
-Chwila. Jakiego wojska? - kapitan spojrzał - Dezerteruje? Kto tam jest z nim? - kapitan wytężył wzrok próbując wypatrzeć konkretne osoby po drugiej stronie szosy - Zygmunt? Pryszczyk też?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
- Zygmunt. Ale czy to dezercja? Raczej niesubornynacja - chłopcy chcą bić Niemca, a Warszawa się pewnie broni. Można ich zrozumieć, mają też broń, amunicję...
Acha, jest tu sierżant Wroński z grupy kapitana Borowego z jakimś pilnym meldunkiem. Poszukać?
Acha, jest tu sierżant Wroński z grupy kapitana Borowego z jakimś pilnym meldunkiem. Poszukać?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
Kapitan westchnął:
-Oby to było coś dobrego. - spojrzał na na drugą stronę drogi trochę ze złością, trochę z... zazdrością? Po czym powiedział do Andrzeja - Znajdźcie sierżanta. Ja spróbuję wyciągnąć tu naszych pilotów. Nie po to przez lata szkolili się w lataniu, aby teraz gnić w okopie w karabinem!
Gdy chwilę później Andrzej wracał z sierżantem Wrońskim dostrzegł, że na drugą stronę drogi wybierała się niemała delegacja. Na jej czele szedł pułkownik Wieden, za nim major i kapitan. Sierżant dostrzegłszy pułkownika zapytał:
-To pułkownik też tu jest? Psia mać... - zaklął i wyglądał jakby się czegoś obawiał przed tym spotkaniem.
-Oby to było coś dobrego. - spojrzał na na drugą stronę drogi trochę ze złością, trochę z... zazdrością? Po czym powiedział do Andrzeja - Znajdźcie sierżanta. Ja spróbuję wyciągnąć tu naszych pilotów. Nie po to przez lata szkolili się w lataniu, aby teraz gnić w okopie w karabinem!
Gdy chwilę później Andrzej wracał z sierżantem Wrońskim dostrzegł, że na drugą stronę drogi wybierała się niemała delegacja. Na jej czele szedł pułkownik Wieden, za nim major i kapitan. Sierżant dostrzegłszy pułkownika zapytał:
-To pułkownik też tu jest? Psia mać... - zaklął i wyglądał jakby się czegoś obawiał przed tym spotkaniem.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
Co się stało? - zainteresował się Andrzej - jakieś spięcia czy kolizja rozkazów?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
-Poruczniku, znacie opowieść po czym poznać posłańca przynoszącego złemu królowi dobre wieści, a po czym tego przynoszącego złe? Że dobry czasami wyjdzie żywy? - powiedział sierżant - A ja nie mam za dobrych wieści.... Dezercje są nie tylko tutaj.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
- Ja się nie dziwię - następuje rozkład państwa, gdy dowództwo ucieka. To nie bitwa warszawska - wtedy ruscy uciekali jak zające. Czekamy na rozkazy. Sensowne rozkazy. Może wkrótce nadejdą. Wszak Anglia, Francja też walczy.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
Na razie czekali na powrót pułkownika z wyprawy do "oddziału porucznika Herberta" po drugiej stronie drogi. Jednak coś było nie tak. Żołnierze ustawili się w dwuszeregu, Herbert stał przed nimi... a pułkownik z oficerami wydawał się dokonywać przeglądu tego wojska. Zagadywał żołnierzy... a nawet klepnął przyjacielsko Herberta po plecach i... wydawał rozkazy?
To co działo się po drugiej stronie drogi było coraz dziwniejsze...
To co działo się po drugiej stronie drogi było coraz dziwniejsze...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
Andrzej miał przeczucie że dobrze się to dla niego nie skończy... a może tylko pułkownik gratulował ducha bojowego poszczególnych żołnierzy?
Postanowił czekać na rozwój wypadków.
Postanowił czekać na rozwój wypadków.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
Czekali dłuższą chwilę, a potem te oddziały piechoty zaczęły marsz, w równych szeregach, w kierunku Dubna... Pułkownik, Major, Kapitan stali i przyjmowali tą specyficzną defiladę... a wraz z nimi Herbert, Zygmunt i dwaj sierżanci, którzy byli z nimi! Gdy tylko polana opróżniła się, wszyscy lotnicy wrócili do tartaku. Oficerowie (w tym Herbert) udali się do budynku, a Zygmunt i dwóch sierżantów jakby nigdy nic szli w kierunku kuchni... i zatrzymali się przed Andrzejem. Samo spojrzenie Andrzeja wystarczyło, aby Zygmunt się speszył... i chyba poczuł potrzebę tłumaczenia:
-No co? Zadanie wykonane. Oddział sformowany, będzie walczyć jak należy, a my... będziemy dalej latać, o't co.
-No co? Zadanie wykonane. Oddział sformowany, będzie walczyć jak należy, a my... będziemy dalej latać, o't co.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
- Bardzo dobrze - skinął Andrzej głową - tak trzymać.
Wiedział że teraz nic od Herberta lub Zygmunta się nie dowie. Tylko czekać kiedy im się rozwiążą języki.
- To co - zapytał Andrzej, by rozładować atmosferę - zjemy coś, póki jeszcze możemy?
Wiedział że teraz nic od Herberta lub Zygmunta się nie dowie. Tylko czekać kiedy im się rozwiążą języki.
- To co - zapytał Andrzej, by rozładować atmosferę - zjemy coś, póki jeszcze możemy?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
20:37
Porucznik Herbert zjawił się niespodziewanie przy stoliku i jakby nigdy nic zaczął nawijać.
-I wszystko jasne. Ruszamy jutro do Kołomyi. Stamtąd pociągamy jedziemy do Konstancy, gdzie dopłynęły angielskie samoloty, co rząd kupił w sierpniu*. Ja mam poprowadzić rzut pieszy, wy pojedziecie z rzutem kołowym. Trochę drogi przed nami.
Zygmunt odezwał się:
-Patrz. Trzeba się było zbuntować w Rososzy. Zostałbyś bohaterem, a teraz...
Herbert nie zważając na jego słowa dosiadł się i powiedział:
-Lepiej na wszelki wypadek oblicz kurs z Bukaresztu na Warszawę.
Zygmunt powątpiewająco pokręcił głową, odzywając się poważnie i smutnie:
-Ty w to naprawdę wierzysz?
Porucznik Herbert zjawił się niespodziewanie przy stoliku i jakby nigdy nic zaczął nawijać.
-I wszystko jasne. Ruszamy jutro do Kołomyi. Stamtąd pociągamy jedziemy do Konstancy, gdzie dopłynęły angielskie samoloty, co rząd kupił w sierpniu*. Ja mam poprowadzić rzut pieszy, wy pojedziecie z rzutem kołowym. Trochę drogi przed nami.
Zygmunt odezwał się:
-Patrz. Trzeba się było zbuntować w Rososzy. Zostałbyś bohaterem, a teraz...
Herbert nie zważając na jego słowa dosiadł się i powiedział:
-Lepiej na wszelki wypadek oblicz kurs z Bukaresztu na Warszawę.
Zygmunt powątpiewająco pokręcił głową, odzywając się poważnie i smutnie:
-Ty w to naprawdę wierzysz?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
- Konstanca? Bukareszt? Skąd chłopaki macie takie informacje?
Granicę mamy przekraczać siłowo, czy wiemy że jest to "dogadane" w wyższych sferach?
Granicę mamy przekraczać siłowo, czy wiemy że jest to "dogadane" w wyższych sferach?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - pchor. Andrzej Baran - Podcięte skrzydła
Herbert odezwał się:
-Jak to skąd? Od pułkownika. Właśnie po to przybył z rozkazami.
Zygmunt powtórzył pytanie:
-Ale przez granicę siłowo, czy dogadano się?
Herbert powiedział:
-Ty też? Jasne, że dogadano się. Przecież siłowo to aby dojść do Konstanzy potrzebowalibyśmy chyba kilku armii. Chłopaki, co z wami? Z Niemcami walczymy, a nie z Rumunami. Rumuni nie są po stronie Hitlerowców.
-Jak to skąd? Od pułkownika. Właśnie po to przybył z rozkazami.
Zygmunt powtórzył pytanie:
-Ale przez granicę siłowo, czy dogadano się?
Herbert powiedział:
-Ty też? Jasne, że dogadano się. Przecież siłowo to aby dojść do Konstanzy potrzebowalibyśmy chyba kilku armii. Chłopaki, co z wami? Z Niemcami walczymy, a nie z Rumunami. Rumuni nie są po stronie Hitlerowców.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)