Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Nie wiem kto , bo nie zostawił karteczki z imieniem , a i do książki nie było czasu zajrzeć.
Odwalili fuchę i jeszcze zatankować zapomnieli.
Tragedia i jeszcze raz tragedia.....
Czy wy nie mieliście przypadkiem stacjonować tutaj w dworku?
Odwalili fuchę i jeszcze zatankować zapomnieli.
Tragedia i jeszcze raz tragedia.....
Czy wy nie mieliście przypadkiem stacjonować tutaj w dworku?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Mechanicy spojrzeli na siebie i na Ludwika, po czym kapral odpowiedział:
-Nie. Przecież jesteśmy z wami na aeroklubie. Z częściami i olejem do was tu gnamy, a czekaliśmy na was pod hangarem. I co za fuchę odwalili? Poza układem olejowym i potrzebą wymiany oleju, coś jeszcze wyszło? Bo o paliwie to wspominali, że w Rakowicach nic nie ma.
Michał spojrzał na silnik i powiedział:
-Pan się nie martwi, poruczniku. Zrobimy to, co kazali i zobaczymy. Będzie coś nie tak, naprawimy.
-Nie. Przecież jesteśmy z wami na aeroklubie. Z częściami i olejem do was tu gnamy, a czekaliśmy na was pod hangarem. I co za fuchę odwalili? Poza układem olejowym i potrzebą wymiany oleju, coś jeszcze wyszło? Bo o paliwie to wspominali, że w Rakowicach nic nie ma.
Michał spojrzał na silnik i powiedział:
-Pan się nie martwi, poruczniku. Zrobimy to, co kazali i zobaczymy. Będzie coś nie tak, naprawimy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Ksztusił się w powietrzu jakby uklad paliwowy był zatkany, może filtry paliwowe ?
Sami zobaczycie.
Siadałem tutaj bo chciałem zrobić miejsce chłopaką i wylądować po nich.
Niestety , ale wskaźnik pokazywał już brak paliwa i musiałem lądować, a tak na dobrą sprawe paliwa by mi jeszcze starczyło.
Jest jeszcze jeden problem o którym zapomniałem, wymontowali mi radio.
Sami zobaczycie.
Siadałem tutaj bo chciałem zrobić miejsce chłopaką i wylądować po nich.
Niestety , ale wskaźnik pokazywał już brak paliwa i musiałem lądować, a tak na dobrą sprawe paliwa by mi jeszcze starczyło.
Jest jeszcze jeden problem o którym zapomniałem, wymontowali mi radio.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
-Wiemy, Janek je wziął, aby spróbować coś z nią zrobić. Chcieli wywieźć je do Dęblina, gdzie cofa się Baza [Lotnicza nr 2], ale zdecydowaliśmy, że własnymi siłami szybciej je odzyskamy. - odpowiedział kapral Kudlek, po czym wskazał na łazika, przy którym stał kierowca - To my już wiemy, co tu robić, panie poruczniku. Zajmiemy się pańskimi żelaznymi skrzydłami. Jakby chciał pan wrócić do lotniska, to zapraszamy.
===========================================================
===========================================================
PL_CMDR Blue R pisze: ↑24 paź 2022, 17:152 Września 1939, 5:00
(...)
[Maszyny 121 Eskadry Myśliwskiej:
Lądowisko Balice
(...)
Radio - naprawiane do 2 IX noc
Igołomia
Grot 3 - PZL P.11c - (brak radia) naprawiany - ppor. Ludwik Gwarczyński -uszk. silnik, szacowany czas naprawy do popołudnia 2 IX
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Dziękuję, jeśli byście czegoś potrzebowali w dworku jest telefon , a i lokaj hrabiny wam chętnie pomoże.
Do zobaczenia !
Do zobaczenia !
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Gdy Ludwik wracał na lotnisko, zaczynała podnosić się lekka mgła, a dwa samoloty myśliwskie podchodziły do lądowania. Ludwikowi w oczy rzuciły się pasy na samolocie, oznaczające samolot zastępcy dowódcy eskadry i przez moment śledził maszynę, aż rozpoznał jej numer i eskadrę. Grot 2, maszyna podporucznika Kazańskiego, która to (wraz z jej pilotem) była oddelegowana do Zasadzki w Bielsku, a która miała rano wrócić do dywizjonu.
Ludwik miał nadzieję, że wraca wraz z nią Tomasz Kazański, gdyż choć dodatkowe obowiązki były ciekawe, to jednak przydałby się wreszcie tu zastępca kapitana, zwłaszcza, gdy Ludwik chciał się zameldować dowódcy i usłyszał:
-Kapitan Sędzielowski poleciał z kluczem na patrol nad Krakowem.
Kolejne zaskoczenie przyszło z wezwania:
-Edek Pilch cię wzywa, rozmawiał już ze Stasiem, teraz czeka na ciebie.
Edward Pilch? Zastępca dowódcy 122 eskadry? To nie była jego jednostka, choć operowali razem. Szybko rozwiano jednak wątpliwości:
-Ah, was nie było. Rano Walerian mianował Edka oficerem operacyjnym dywizjonu, odpowiada za nasze działania.
I tak w dywizjonie następowały przesunięcia po śmierci Mietka. Teraz "żywy" Mietek ze 122 musiał wyznaczyć nowego zastępcę... Ale nie to było ważne, a odprawa po locie. Gdy Ludwik zameldował swoje przybycie, Edward podszedł do niego i powiedział:
-Poruczniku, dlaczego nie lądowaliście u nas? Wprowadziliście niezłe zamieszanie. Porucznik Żwirko nie wiedział, co się z wami dzieje, podobnie jak mechanicy czekający na was.
Ludwik miał nadzieję, że wraca wraz z nią Tomasz Kazański, gdyż choć dodatkowe obowiązki były ciekawe, to jednak przydałby się wreszcie tu zastępca kapitana, zwłaszcza, gdy Ludwik chciał się zameldować dowódcy i usłyszał:
-Kapitan Sędzielowski poleciał z kluczem na patrol nad Krakowem.
Kolejne zaskoczenie przyszło z wezwania:
-Edek Pilch cię wzywa, rozmawiał już ze Stasiem, teraz czeka na ciebie.
Edward Pilch? Zastępca dowódcy 122 eskadry? To nie była jego jednostka, choć operowali razem. Szybko rozwiano jednak wątpliwości:
-Ah, was nie było. Rano Walerian mianował Edka oficerem operacyjnym dywizjonu, odpowiada za nasze działania.
I tak w dywizjonie następowały przesunięcia po śmierci Mietka. Teraz "żywy" Mietek ze 122 musiał wyznaczyć nowego zastępcę... Ale nie to było ważne, a odprawa po locie. Gdy Ludwik zameldował swoje przybycie, Edward podszedł do niego i powiedział:
-Poruczniku, dlaczego nie lądowaliście u nas? Wprowadziliście niezłe zamieszanie. Porucznik Żwirko nie wiedział, co się z wami dzieje, podobnie jak mechanicy czekający na was.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Już wyjaśniam poruczniku.
Początkowo gdy wykonywałem kręgi miałem zamiar lądować na areoklubie niestety, ale maszyną zaczęło szarpać przez dławiący silnik. Postanowiłem polecieć do Igołomii, gdyż uznałem, że jeśli tam sie rozbiję przy lądowaniu nie wstrzymam działań eskadr i nie zaburze funkcjonowania lotniska.
Początkowo gdy wykonywałem kręgi miałem zamiar lądować na areoklubie niestety, ale maszyną zaczęło szarpać przez dławiący silnik. Postanowiłem polecieć do Igołomii, gdyż uznałem, że jeśli tam sie rozbiję przy lądowaniu nie wstrzymam działań eskadr i nie zaburze funkcjonowania lotniska.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
-Czyli nie tylko problem z olejem, ale i silnik? - Edward skrzywił się - Racja, to i tak trzeba by było odesłać do Igołomii... Te silniki się sypią... Aż strach pomyśleć, co teraz mają w 123-ciej. W każdym razie wy zainaugurowaliście nasz warsztat remontowy... Przed chwilą wyjechał stąd major Popiel. Rakowice to teraz już tylko przynęta na Hitlerowców. I na chwilę obecną to wszystko. Jak wróci kapitan Sędzielowski, ustalimy, co dalej. Na razie o 7:00 porucznik Żwirko będzie startować na patrol i zobaczymy, czy nie porucznik Kazański, który właśnie wrócił. To na razie wszystko, poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Ja jak rozumiem mam czekać jak moje "skrzydla" będą w pełni sił ?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Edward odpowiedział:
-Tak, albo jak kapitan wyda wam inną maszynę. Na razie mamy dwie gotowane i mamy do nich pilotów... ze 121-szej, oczywiście. Dwie następne są naprawiane, więc na razie możecie odpocząć.
-Tak, albo jak kapitan wyda wam inną maszynę. Na razie mamy dwie gotowane i mamy do nich pilotów... ze 121-szej, oczywiście. Dwie następne są naprawiane, więc na razie możecie odpocząć.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Rozumiem , dziękuję !
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Wychodząc z pokoju operacyjnego, Ludwik wpadł na idących korytarzem Waleriana oraz porucznika Kazańskiego, omawiającymi coś dotyczącego chyba śmierci Mietka, jak przemknęło Ludwikowi. Wyglądało na to, że cała eskadra była już razem... I wtedy Ludwik w myśli policzył pilotów. Przyleciały 2 maszyny, 4 pilotów z eskadry było w Bielsku. Więc co najmniej dwóch musiało jeszcze tu w jakiś sposób zmierzać.
Ludwik rozejrzał się po lotnisku. Wieczorem nie miał czasu, rano było jeszcze zbyt ciemno. Od razu rozpoznał stołówkę, warsztat, lazaret (po samochodzie lekarza przed nim) i wszystkie inne ważne obiekty. Wśród maszyn dostrzegł też Stanisława wraz z Flankiem, którzy pomagali w załadunku amunicji i paliwa do ich maszyn. Jednocześnie rozglądając się Ludwik dostrzegł, że podnosiła się mgła, co nie było żadnym wyjątkiem w te wrześniowe poranki. Pozostało tylko pytanie, jak długo się utrzyma i jak będzie gęsta.
Wtedy z boku Ludwik usłyszał, jak ktoś mówi:
-Mam nadzieję, że będzie teraz gęsta mgła tak do 9:00-10:00
Spojrzał i dostrzegł osobę, która wygłaszała te słowa. Był to podporucznik Bronisław Skibiński ze 122 EM, który rozmawiał ze swoim skrzydłowym plutonowym Markiewiczem.
Ludwik rozejrzał się po lotnisku. Wieczorem nie miał czasu, rano było jeszcze zbyt ciemno. Od razu rozpoznał stołówkę, warsztat, lazaret (po samochodzie lekarza przed nim) i wszystkie inne ważne obiekty. Wśród maszyn dostrzegł też Stanisława wraz z Flankiem, którzy pomagali w załadunku amunicji i paliwa do ich maszyn. Jednocześnie rozglądając się Ludwik dostrzegł, że podnosiła się mgła, co nie było żadnym wyjątkiem w te wrześniowe poranki. Pozostało tylko pytanie, jak długo się utrzyma i jak będzie gęsta.
Wtedy z boku Ludwik usłyszał, jak ktoś mówi:
-Mam nadzieję, że będzie teraz gęsta mgła tak do 9:00-10:00
Spojrzał i dostrzegł osobę, która wygłaszała te słowa. Był to podporucznik Bronisław Skibiński ze 122 EM, który rozmawiał ze swoim skrzydłowym plutonowym Markiewiczem.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Gwarczyński zainteresowany słowami porucznika podszedł bliżej i zapytał :
- Czy porucznik mógłby wyjaśnić dlaczego teraz ma być gęsta mgła ? Nie ukrywam , że bardzo mnie to zaintrygowało.
- Czy porucznik mógłby wyjaśnić dlaczego teraz ma być gęsta mgła ? Nie ukrywam , że bardzo mnie to zaintrygowało.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Bronisław odpowiedział:
-Ah, Ludwik. Chodzi o Andrzeja, Mikołaja i Feliksa. Wyjechali około godziny temu z Bielska, jadą tu nie mając osłony lotniczej, podobnie jak i grupa Bielsko. Mgła ochroni nasze ruchy i szkopy nie wykorzystają przewagi.
-Ah, Ludwik. Chodzi o Andrzeja, Mikołaja i Feliksa. Wyjechali około godziny temu z Bielska, jadą tu nie mając osłony lotniczej, podobnie jak i grupa Bielsko. Mgła ochroni nasze ruchy i szkopy nie wykorzystają przewagi.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Około godziny temu.....hmmm to powinni być gdzieś w okolicach Wadowic, chyba że pojechali na północ na prom , ale nie macie o co się martwić.......
Feliks wyczuję szkopa nad sobą zanim ten zdąży ich dostrzec na ziemii.....poważnie.
A tak na poważnie to rejon odpowiedzialności naszego patrolu zaczyna się na wysokości Wadowic , więc już mają anioła stróża i nie martwcie się na zapas to w naszym fachu przynosi pecha.
Wygląda na to , że wszyscy na miejscu....co ?
Razem raźniej.
Feliks wyczuję szkopa nad sobą zanim ten zdąży ich dostrzec na ziemii.....poważnie.
A tak na poważnie to rejon odpowiedzialności naszego patrolu zaczyna się na wysokości Wadowic , więc już mają anioła stróża i nie martwcie się na zapas to w naszym fachu przynosi pecha.
Wygląda na to , że wszyscy na miejscu....co ?
Razem raźniej.