Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Nie ma takiej potrzeby Feliks będzie prowadzącym.
Jurku powiedz mi lepiej na kiedy będzie to radio sprawne ?
Jurku powiedz mi lepiej na kiedy będzie to radio sprawne ?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Obawiam się, że dopiero wieczorem. - odpowiedział mechanik - A możliwe, że do nocy się przeciągnie. Mogę tylko potwierdzić, że rano będzie już w samolocie.Jak się uda coś wcześniej, będziemy działać.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Dziękuję za waszą pracę prouczniku !
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
14:01
Na odprawę, którą prowadził Edward Pilch, przybył także kapitan Sędzielowski. Oprócz Ludwika, na odprawę przybył także Feliks Piłsudski, Andrzej Baran i jego skrzydłowy Piotr Zaniewski. Edward wskazał na znaki na mapie i powiedział:
-Pod Krakowem stoją trzy radiostacje, ustawione na częstotliwość dywizjonu. Jak zauważą zgrupowanie nieprzyjaciela, poinformują was. Waszym zadaniem będzie patrol dwóch stref - zakreślił koła na mapie - Klucz chorążego Barana przejmuje północną część, klucz porucznika Gwarczyńskiego południową. Zadania pozostają bez zmian. Pojedyncze samoloty nieprzyjaciela najpierw atakować, zestrzelić lub odpędzić, potem meldować, zgrupowania nieprzyjaciela, najpierw informować, nie podejmować ataku w parze przeciwko silniejszemu nieprzyjacielowi.

Na lotnisku jest szykowana do startu 122-ga eskadra, do 15:00, gdy planowany jest wasz start powinna być już kompletna. Równolegle będą szykowane następne klucze. Tak więc w przypadku ataku zgrupowania bombowego, zaatakujemy siłami całego dywizjonu.
Od rana wróg nie pojawiał się nad Małopolską w większej liczbie. Pojedyncze maszyny i klucze, ale spodziewamy się, że szykują zmasowane uderzenie, jak wczoraj rano. Dziś wszystko wskazuje, że poranne uderzenie zatrzymała mgła, ale wkrótce możemy się ich spodziewać. Utrzymuje się bezchmurna pogoda, tak więc nie powinniście mieć problemu z obserwacją, choć rozumiem, że utrudnia to podejście do nieprzyjaciela.
Na trzy spotkania dzisiejszego dnia dwa zakończyły się sukcesem, zestrzeliwując trzy Dorniery, ale to byli tylko zwiadowcy. Głównego ataku można spodziewać się w każdej chwili. - powiedział i spojrzał na kapitana, który dodał:
-Nie latajcie zbyt wysoko. Lecąc wyżej jesteście idealnie widoczni, a waszym głównym celem jest zlokalizowanie nieprzyjaciela. Wiem, że lecąc powyżej 3 kilometrów, możecie wykorzystać większą prędkość, ale bez osłony chmur, to zdaje się na nic, gdy nie można podkraść się do nieprzyjaciela, aby runąć na niego.
Edward przytaknął i powiedział:
-Do tej pory zwiadowcy latali na wysokości 2-3 kilometrów. To nie są już te loty, co miały nas sprawdzać i latali na wysokościach 4-5 kilometrów. Wczorajsze bombowce też leciały niżej, aby móc zaatakować cel, a odchodziły na wysokościach poniżej 2 kilometrów, a sztukasy to nawet tuż nad ziemią.
Spojrzał po pilotach i zapytał:
-Pytania?
Feliks zaczął pytać:
- Mam jedno. Na jakiej wysokości proponujecie lot w trakcie patrolu? Nisko czy na 3 tysiącach na przykład?
Kapitan Sędzielowski odpowiedział
-Raczej nisko. Lecąc wysoko narażacie się na atak eskorty, która może chcieć się was pozbyć, zanim przylecą posiłki. A i tak zanim te z lotniska się wzniosą to przewaga wysokości nie jest wam potrzebna. Co prawda wówczas te samotne mogą wam uciec, ale z drugiej strony lecąc wyżej to mogą wam uciec, zanim wy je wykryjecie... Proponuję trochę poniżej 2km. Oczywiście decyzję pozostawiam wam.
Feliks przytaknął, a kapitan z Edwardem spojrzeli na pozostałych pilotów.
Na odprawę, którą prowadził Edward Pilch, przybył także kapitan Sędzielowski. Oprócz Ludwika, na odprawę przybył także Feliks Piłsudski, Andrzej Baran i jego skrzydłowy Piotr Zaniewski. Edward wskazał na znaki na mapie i powiedział:
-Pod Krakowem stoją trzy radiostacje, ustawione na częstotliwość dywizjonu. Jak zauważą zgrupowanie nieprzyjaciela, poinformują was. Waszym zadaniem będzie patrol dwóch stref - zakreślił koła na mapie - Klucz chorążego Barana przejmuje północną część, klucz porucznika Gwarczyńskiego południową. Zadania pozostają bez zmian. Pojedyncze samoloty nieprzyjaciela najpierw atakować, zestrzelić lub odpędzić, potem meldować, zgrupowania nieprzyjaciela, najpierw informować, nie podejmować ataku w parze przeciwko silniejszemu nieprzyjacielowi.
Na lotnisku jest szykowana do startu 122-ga eskadra, do 15:00, gdy planowany jest wasz start powinna być już kompletna. Równolegle będą szykowane następne klucze. Tak więc w przypadku ataku zgrupowania bombowego, zaatakujemy siłami całego dywizjonu.
Od rana wróg nie pojawiał się nad Małopolską w większej liczbie. Pojedyncze maszyny i klucze, ale spodziewamy się, że szykują zmasowane uderzenie, jak wczoraj rano. Dziś wszystko wskazuje, że poranne uderzenie zatrzymała mgła, ale wkrótce możemy się ich spodziewać. Utrzymuje się bezchmurna pogoda, tak więc nie powinniście mieć problemu z obserwacją, choć rozumiem, że utrudnia to podejście do nieprzyjaciela.
Na trzy spotkania dzisiejszego dnia dwa zakończyły się sukcesem, zestrzeliwując trzy Dorniery, ale to byli tylko zwiadowcy. Głównego ataku można spodziewać się w każdej chwili. - powiedział i spojrzał na kapitana, który dodał:
-Nie latajcie zbyt wysoko. Lecąc wyżej jesteście idealnie widoczni, a waszym głównym celem jest zlokalizowanie nieprzyjaciela. Wiem, że lecąc powyżej 3 kilometrów, możecie wykorzystać większą prędkość, ale bez osłony chmur, to zdaje się na nic, gdy nie można podkraść się do nieprzyjaciela, aby runąć na niego.
Edward przytaknął i powiedział:
-Do tej pory zwiadowcy latali na wysokości 2-3 kilometrów. To nie są już te loty, co miały nas sprawdzać i latali na wysokościach 4-5 kilometrów. Wczorajsze bombowce też leciały niżej, aby móc zaatakować cel, a odchodziły na wysokościach poniżej 2 kilometrów, a sztukasy to nawet tuż nad ziemią.
Spojrzał po pilotach i zapytał:
-Pytania?
Feliks zaczął pytać:
- Mam jedno. Na jakiej wysokości proponujecie lot w trakcie patrolu? Nisko czy na 3 tysiącach na przykład?
Kapitan Sędzielowski odpowiedział
-Raczej nisko. Lecąc wysoko narażacie się na atak eskorty, która może chcieć się was pozbyć, zanim przylecą posiłki. A i tak zanim te z lotniska się wzniosą to przewaga wysokości nie jest wam potrzebna. Co prawda wówczas te samotne mogą wam uciec, ale z drugiej strony lecąc wyżej to mogą wam uciec, zanim wy je wykryjecie... Proponuję trochę poniżej 2km. Oczywiście decyzję pozostawiam wam.
Feliks przytaknął, a kapitan z Edwardem spojrzeli na pozostałych pilotów.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Ja proponuję by to Feliks dowodził w naszym kluczu ma radio i wie co robić.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Kapitan i Edward zgodzili się. Pozostali też nie mieli pytań. Wtedy drzwi do pokoju zostały otworzone i stanął w nich żołnierz, meldując:
-Panie poruczniku. Porucznik Kazański wykrył wrogą formację.
Edward powiedział:
-Do maszyn! Szykować się do startu. 122 też! - i ruszył w kierunku pomieszczenia radiowego.
Ludwik przed oczami zobaczył sytuację dosłownie sprzed odprawy... Mechanicy podłączający pompę do jego maszyny, aby uzupełnić paliwo, co oznaczało, że przez najbliższy kwadrans maszyna na pewno nie będzie gotowa, nie mówiąc już o tym, że za kwadrans zapewne będzie po wszystkim.
-Panie poruczniku. Porucznik Kazański wykrył wrogą formację.
Edward powiedział:
-Do maszyn! Szykować się do startu. 122 też! - i ruszył w kierunku pomieszczenia radiowego.
Ludwik przed oczami zobaczył sytuację dosłownie sprzed odprawy... Mechanicy podłączający pompę do jego maszyny, aby uzupełnić paliwo, co oznaczało, że przez najbliższy kwadrans maszyna na pewno nie będzie gotowa, nie mówiąc już o tym, że za kwadrans zapewne będzie po wszystkim.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- No masz ! Napewno polecimy, ale oczami po niebie.
- Ludwik siadł na krześle i odpalił papierosa kiwając przecząco głową.
- Ludwik siadł na krześle i odpalił papierosa kiwając przecząco głową.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Feliks westchnął i powiedział - Daj jednego, bo mnie cholera strzeli... - po czym usiadł obok Ludwika.
Z lotniska zaczęły dochodzić odgłos biegnących osób, do których dołączyły uruchamianych silników. Ludwik zaciągnął się papierosem i spojrzał na samoloty. Dostrzegł jednak, że do żołnierza z chorągiewką startu podbiegł kapral Kremski, coś mu powiedział, żołnierz przytaknął i nie dawał sygnału do startu.
Z lotniska zaczęły dochodzić odgłos biegnących osób, do których dołączyły uruchamianych silników. Ludwik zaciągnął się papierosem i spojrzał na samoloty. Dostrzegł jednak, że do żołnierza z chorągiewką startu podbiegł kapral Kremski, coś mu powiedział, żołnierz przytaknął i nie dawał sygnału do startu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Patrz, patrz ! - Gwarczyński szturchnął Feliksa po czym wstał i doszedł do okna.
- Wygląda na to , że ich wstrzymali. Chodź zobaczymy co się dzieje. Kremski coś wie.
- Wygląda na to , że ich wstrzymali. Chodź zobaczymy co się dzieje. Kremski coś wie.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Kaprala Kremskiego złapali zaraz obok pomieszczenia radiowego, z którego słychać było głos Tomasza Kazańskiego:
-(...) lecą za nami. 400 metrów! Mijamy Tyniec, jesteśmy nad Wisłą, lecę nad forty [twierdzy Kraków]!
Na co odpowiadał Żwirko:
-Grot 10! Słyszałeś! Trzymamy kurs i w dół! Na 1000 metrów! Patrzymy w dół - w prawy sektor! Rura! Kocur! Wytrzymaj! I nie zmieniajcie ogólnego kierunku!
Kapitan owie Jasionowski, Sędzielowski i Wiórkiewicz, wpatrywali się w radio, jakby czekając na ciąg dalszy. Kapral tymczasem stojąc obok drzwi odsunął się na korytarz, aby wpuścić obu poruczników
-(...) lecą za nami. 400 metrów! Mijamy Tyniec, jesteśmy nad Wisłą, lecę nad forty [twierdzy Kraków]!
Na co odpowiadał Żwirko:
-Grot 10! Słyszałeś! Trzymamy kurs i w dół! Na 1000 metrów! Patrzymy w dół - w prawy sektor! Rura! Kocur! Wytrzymaj! I nie zmieniajcie ogólnego kierunku!
Kapitan owie Jasionowski, Sędzielowski i Wiórkiewicz, wpatrywali się w radio, jakby czekając na ciąg dalszy. Kapral tymczasem stojąc obok drzwi odsunął się na korytarz, aby wpuścić obu poruczników
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Podszedłem wtedy do kapitana Sędzielowskiego i zapytałem go:
- kapitanie dlaczego wstrzymujecie resztę ?
- kapitanie dlaczego wstrzymujecie resztę ?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
-Messerchmity - powiedział Tadeusz - Przyleciały zapewne na wymiatanie. Są w przewadze.
W radio Ludwik usłyszał głos Flanka - -Samolot, prawo, ponad 2000 metrów!
Tadeusz kontynuował - Czekamy na bombowce, aby uderzyć gdzie zaboli ich, nie nas.
W radio odezwał się Skarbek - -Messerchmity odpuściły. Wznoszą się!.
Walerian uśmiechnął się i powiedział - Dobrze! Czyli się boją.
W radio odezwał się Flanek - -Kilka samolotów. Przód, Poniżej, 1000 metrów!
W radio Ludwik usłyszał głos Flanka - -Samolot, prawo, ponad 2000 metrów!
Tadeusz kontynuował - Czekamy na bombowce, aby uderzyć gdzie zaboli ich, nie nas.
W radio odezwał się Skarbek - -Messerchmity odpuściły. Wznoszą się!.
Walerian uśmiechnął się i powiedział - Dobrze! Czyli się boją.
W radio odezwał się Flanek - -Kilka samolotów. Przód, Poniżej, 1000 metrów!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Ludwik przyglądając się wszystkiemu , a raczej przysłuchując powiedział :
- O kurczę ! Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem waszego rozponania taktycznego. Czapki z głów !
Spojrzał na Feliksa i rzekł do niego
- Chodź, głowa do góry. Na nas przyjedzie też czas i coś czuję, że dzisiaj Feliksie będziemy skuteczni i paru drani zastrzelimy. Sprawdźmy co z naszymi skrzydłami.
- O kurczę ! Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem waszego rozponania taktycznego. Czapki z głów !
Spojrzał na Feliksa i rzekł do niego
- Chodź, głowa do góry. Na nas przyjedzie też czas i coś czuję, że dzisiaj Feliksie będziemy skuteczni i paru drani zastrzelimy. Sprawdźmy co z naszymi skrzydłami.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Oby, oby. Mam nadzieję że nic naszym nie będzie. - powiedział Feliks i ruszyli do maszyn.
Gdy zbliżali się do maszyn, dano sygnał odwołujący start i nad lotniskiem znów zapanowała cisza. Mechanicy pompowali paliwo do jego maszyny, a pod maszynę Feliksa już podtoczono beczki. Grot 3 miał być gotowy do startu za 15 minut, gdy pokój operacyjny w pośpiechu opuścił kapitan Sędzielowski zmierzając w stronę Andrzeja, który czekał przy swojej maszynie, gotowy do startu. Ludwik podszedł do Andrzeja i usłyszał, jak kapitan wydawał pospiesznie rozkazy:
-(...) w górę - mówiąc to wskazał palcem pionowo w górę - Postrzeleni wracają na lotnisko. Mogą ich gonić myśliwce. Stanowicie osłonę. Jak wylądują, lecicie na patrol! Uważajcie na Messerchmitty! Ruchy!
Gdy zbliżali się do maszyn, dano sygnał odwołujący start i nad lotniskiem znów zapanowała cisza. Mechanicy pompowali paliwo do jego maszyny, a pod maszynę Feliksa już podtoczono beczki. Grot 3 miał być gotowy do startu za 15 minut, gdy pokój operacyjny w pośpiechu opuścił kapitan Sędzielowski zmierzając w stronę Andrzeja, który czekał przy swojej maszynie, gotowy do startu. Ludwik podszedł do Andrzeja i usłyszał, jak kapitan wydawał pospiesznie rozkazy:
-(...) w górę - mówiąc to wskazał palcem pionowo w górę - Postrzeleni wracają na lotnisko. Mogą ich gonić myśliwce. Stanowicie osłonę. Jak wylądują, lecicie na patrol! Uważajcie na Messerchmitty! Ruchy!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Ludwik spojrzał na rękę na której był piękny zegarek marki Hamilton i rzekł :
- Za nim się wzbijemy w powietrze to zdążę wypić "popołudniówke"
- Za nim się wzbijemy w powietrze to zdążę wypić "popołudniówke"