Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#91

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 sie 2025, 11:50

Żwirko dopytał - Czy doktor prowadzący jest wojskowym? I jaki ma stopień? Bo jeśli - nie daj Boże - wyższy od naszego Ludwika, to może lepiej, żeby mu nic nie mówić, tylko zmyć się - nie przymierzając - po angielsku, wykradając cię nielegalnie?
- Powiedz doktorowi Ludwiku ze chciał bym z Wami jechać jeśli to możliwe. - powiedział do Ludwika, po czym zwrócił się do Żwirka - Żwiruś żadnych nielegalnych wykradań. Do toalety sam nie jestem w stanie iść. Noga jest złamana. Szef chirurgii to Pułkownik Adam Wincenty Sołtysik. Coś mi mówi że Żiwrko zrobił takie zamieszanie że zaraz i doktor tu wpadnie - po czym zerknął na drzwi.
Żwirko tymczasem zaczął się tłumaczyć:
-Pułkownik może nas załatwić po prostu wydając rozkaz pozostawienia Feliksa tutaj. To może lepiej nie czekać, żeby usłyszeć "co doktor powie", tylko zrobić tak, żeby ten doktor już nigdy więcej nie zobaczył go?
Ludwik powiedział tylko, że stopień, a stanowisko czy funkcja to zupełnie dwie inne rzeczy i dla niego doktor mógł być nawet generałem i ruszył w przeciwną stronę, aby znaleźć kogoś odpowiedzialnego w dalszej części korytarza, gdzie widział kilka osób. Kapitan doktor rozmawiał właśnie z jakimiś dwoma szeregowymi, gdy Ludwik zbliżył się. Kapitan spojrzał na Ludwika i zapytał:
-W czymś możemy pomóc, poruczniku?
Gdy Ludwik powiedział, że szuka pułkownika Sołtysika, kapitan powiedział:
-Pułkownik odpoczywa po nocnych operacjach.... A i w każdej chwili mogą przywieźć kogoś nowego. Co potrzebujecie, może mogę pomóc?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#92

Post autor: LudwikG » 27 sie 2025, 23:43

- Chciałbym zapytać o stan jednego z pacjentów, pilota Feliksa Piłsudskiego. Czy w obecnym stanie może być on transportowany ?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#93

Post autor: PL_CMDR Blue R » 28 sie 2025, 12:06

-Czy może być transportowany? - powtórzył pytanie kapitan, po czym dopytał - To ten ze złamaną nogą, tak? - a uzyskawszy potwierdzenie powiedział:
-Tak myślałem, pilotów nie mamy zbyt wielu. Chyba był zapisany na listę do wywiezienia, nie kojarzę, aby go tam nie było. Najlepiej dowiecie się w u porucznika Rzepki - wskazał w kierunku wyjścia z oddziału - Pójdziecie do administracji, wskażą wam tam, gdzie jest porucznik, on szykował listę tych, co mogą być wywiezieni do Stanisławowa, aby zrobić tu miejsce. I chyba was pilot był na niej. To będzie szybciej, niż sprawdzanie dokumentacji medycznej.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#94

Post autor: LudwikG » 29 sie 2025, 19:37

- Pytam o stan jego zdrowia a mianowicie czy nic się złego nie wydarzy podczas jego transportu.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#95

Post autor: PL_CMDR Blue R » 29 sie 2025, 20:59

-Może być pan spokojny - powiedział kapitan - Nasze jednostki sanitarne są odpowiednio wyposażone, zawsze na transport przydzielony jest lekarz. Poza tym, jakby coś się stało to na miejscu docelowym też czeka zespół medyczny, a w Stanisławowie też jest dobra ekipa. Co prawda nie tak dobra jak tutaj, w końcu szpital wojskowy okręgu wymaga więcej od rejonowego. Może się pan nie martwić, pański kolega jest w dobrych rękach.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#96

Post autor: LudwikG » 29 sie 2025, 21:10

- Powiem jeszcze innaczej, czy jestem w stanie ewakuować mojego żołnierza do Tarnopola? Nasza jednostka ma zostać odtworzona na Rumunii i nie chciałbym zostawiać moich pilotów.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#97

Post autor: PL_CMDR Blue R » 29 sie 2025, 21:40

1309 - Kierunki.jpg
1309 - Kierunki.jpg (6.4 KiB) Przejrzano 825 razy


-No to chyba Stanisławów jest bardziej po drodze. - powiedział kapitan - Kierunek na Tarnopol to raczej do Sowietów. W każdym razie wasz pilot wymaga rehabilitacji. Wiecie gdzie ma ja przejść albo gdzie ma trafić w Rumunii? Tym zajmuje się co prawda Antoni, ale jak wiecie dokąd ma trafić, to wystarczy, że mu przekażecie rozkaz z dowództwa armii, czy sztabu naczelnego wodza raczej, tak? W każdym razie możemy go wtedy próbować wysłać w tamtą stronę... Niemniej z tego co pamiętam, to ewakuacja ciężej rannych ma odbywać się na Stanisławów. No, chyba, że macie ze sobą doktora, który przejmie opiekę nad rannym i własną sanitarkę, to sądzę, że pułkownik nie będzie miał nic przeciwko oddaniu pacjenta w dobre ręce. Byleby nie było jak ostatnio, że to fura po gnojówce, a doktor to plastra założyć nie potrafił. No, ale to dezerterzy byli, co do Rumunii uciekać chcieli. - machnął ręką i zaśmiał się - Nawet fartuch lekarski z rzeźniczym pomylili.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#98

Post autor: LudwikG » 30 sie 2025, 13:05

-Rozumiem, ale pragnę zwrócić na jedno uwagę. Niemcy są już przed Lwowem i lada dzień będzie ewakuować się natychmiast.
Rozumiem, że mogę zabrać swojego żołnierza i kolega po ustaleniu tego z pana przełożonym?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#99

Post autor: PL_CMDR Blue R » 30 sie 2025, 14:13

Kapitan spojrzał zaskoczony na Ludwika:
-Pan nie z przybyłych wojsk? Bo mówi pan jakby pański przełożony nie był na odprawie i o posiłkach nic nie wie. Niemniej, to mało ważne. Co do rannego, to może pan przysłać swojego lekarza, aby zgłosił się do przejęcia pacjenta i go zabrać wraz z dokumentacją medyczną, jak macie go mieć pod ręką. Pułkownik pomówi z nim jak doktor z doktorem... Tylko lepiej, aby wasz lekarz wiedział dokąd się udajecie. Wiecie, transportować można, ale lepiej tego unikać.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#100

Post autor: LudwikG » 01 wrz 2025, 10:52

- Jesteśmy tu eskadrą i nie mam lekarza pod ręką.
Jest możliwość by zaprowadził mnie pan do pułkownika?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#101

Post autor: PL_CMDR Blue R » 01 wrz 2025, 17:32

-Mówiłem, że pułkownik odpoczywa. - powiedział kapitan - A rannego bez opieki medycznej nie możemy wypuścić. I chyba nie chcecie go na pokład aeroplanu wsadzać w tym stanie? Może zapytam wprost. Wiecie do jakiego szpitala chcecie go zabrać? Ten Tarnopol to koniec podróży? Do rejonowego chcecie go przewieźć?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#102

Post autor: LudwikG » 03 wrz 2025, 9:23

- Nie, nie chcemy go nigdzie wsadzać.
Opieka medyczna do złamanej nogi ? Będziecie usztywniać pacjentowi nogę podczas jazdy ?
Wydaję mi się , że w tym przypadku było by to niepotrzebne marnowanie waszych sił, opieka medyczna do pacjenta z urazem ?
Niestety gdzie dokładnie się udajemy nie mogę panu powiedzieć, ponieważ nie jest pan świadom jaką ta informacja ma moc. Dziękuję panu za informację i mam nadzieję że uda się wam ewakuować na czas.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#103

Post autor: PL_CMDR Blue R » 03 wrz 2025, 10:14

Gdy Ludwik oddalil się od kapitana, ten zaczął coś mówić do szeregowych, z którymi wcześniej rozmawiał... i jeden gest świadczył, że rozmawiał o ich rozmowie... pokręcił przecząco głową i zerknął w stronę Ludwika.

Ludwik tymczasem stanął na rozdrożu. Szukać kogoś innego, zrobić francuską ewakuację z angielskim wyjściem a'la Żwirko, czy po prostu odpuścić... i wtedy z zewnątrz odezwał się odgłos syreny alarmu lotniczego.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#104

Post autor: LudwikG » 03 wrz 2025, 23:13

Przez chwilę Ludwik stał jak zamurowany, nagle wystrzelił jak kamień z procy i wbiegł do sali.
Tak szybko jak wbiegł tak szybko "rzucił" w kierunku Stanisława wiązankę
- Szybko odczepiaj ten wyciąg ! Nie mamy czasu - pochylił się nad nogą Feliksa i spojrzał na niego - Oj kochany latać to ty nie będziesz, ale przynajmniej będziesz z nami.
- Żwirek ! Łapiemy się za ręce i robimy "krzesełko" , wyciąg zanotujemy na ciężarówce, jakiś materac tylko....nie patrz tak biorę wszystko na siebie !

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#105

Post autor: PL_CMDR Blue R » 04 wrz 2025, 23:13

- Spodziewałem się tego - powiedział Feliks, A Żwirko splatając z Ludwikiem dłonie w mocny chwyt podniósł Feliksa i przy pomocy towarzysza Feliksa, który mimo obandażowanych dłoni pomógł go pchnąć na "krzesełko" osiągnęli pierwszy sukces. Mieli Feliksa w "krzesełku".
Gdy przy akompaniamencie wyjącej syreny, podduszani wczepionymi w nich panicznie ramionami Feliksa gnali szpitalnym korytarzem. Feliks odezwał się:
-Chłopaki, błagam ostrożnie. Mam nadzieję że znajdziemy jakiegoś medyka na miejscu.
Problem pojawił się przy samym wyjściu przy schodach. Było nim dwóch strażników, kierujących biegnących do schronu w piwnicy i zastawiających częściowo drogę do wyjścia. I jednego jakby Ludwik znał... tylko skąd? W ułamku sekundy przypomniał sobie... w końcu widział go dosłownie chwilę temu. To jeden z żołnierzy, którzy rozmawiali przed chwilą z kapitanem-doktorem i który raczej słyszał całą rozmowę Ludwika...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ