R2 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - Z armią "Kraków"
: 22 mar 2023, 9:36
Rozdział II: Z armią "Kraków"
1 września 1939, aeroklub Bielsko-Aleksandrowice.
Drrr. Drrrr....
Dyżurny podniósł telefon, odebrał meldunek i zameldował:
-Panie poruczniku. Na granicy pod Frydekiem słychać silniki samolotu.
Tomasz spojrzał na niebo. Gęste chmury pokrywały niebo na wysokości około 500 metrów nad Bielskiem i prawdopodobnie podoba pogoda była nad całą okolicą, zgodnie z prognozą. Niemniej kolejna, poranna, jeszcze nie dotarła. Zanim Tomasz zdążył wydać rozkaz, kolejny raz zadzwonił telefon. Dyżurny odebrał telefon i nagle zapytał:
-Pod Raciborzem? ......................... przyjąłem.
Odłożył słuchawkę i zameldował:
-Panie poruczniku. Pod Racibiorzem usłyszano jak jakiś samolot przekroczył granicę.
1 września 1939, aeroklub Bielsko-Aleksandrowice.
Klucz 1 - Biała 8, Biała 9
Klucz 2 - Grot 1, Grot 2
Drużyna 1: ppor. Tomasz Kazański/st. szer. Tadeusz Krieger
Drużyna 2: pchor. Andrzej Baran/kpr. Piotr Zaniewski
Drużyna 3: ppor. Bronisław Skibiński/plut. Antoni Markiewicz
Drużyna 4: pchor. Mikołaj Skarbek/st. szer. Paweł Kowala
W przypadku wykrycia wroga kierowana na niego jest drużyna w locie, w następnej kolejności w dyżurze. Maksymalnie 1 drużyna na 1 samolot nieprzyjaciela
Zwiększone pogotowie bojowe
Stan paliwa: 25 pełnych beczek (5000l) 1 poniżej 1/2, 29 pustych beczek , godzina 20:00, dostawa 01 IX 1939 (cysterna, bocznica poza Bielskiem)
Loty w Sierpniu '39: 52 (1 transfer, 33 patrole, 187 przechwycenia)
1 września 1939
4:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Dyżur
6:00
Klucz 1, Drużyna 3, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa
8:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Dyżur
10:00
Klucz 1, Drużyna 4, Lot
Klucz 2, Drużyna 3, Dyżur
12:00
Klucz 1, Drużyna 1, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 2, Lot
14:00
Klucz 1, Drużyna 3, Lot
Klucz 2, Drużyna 4, Dyżur
16:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm
18:00
Klucz 1, Drużyna 4, Alarm
Klucz 2, Drużyna 3, Rezerwa
20:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Alarm
Drrr. Drrrr....
Dyżurny podniósł telefon, odebrał meldunek i zameldował:
-Panie poruczniku. Na granicy pod Frydekiem słychać silniki samolotu.
Tomasz spojrzał na niebo. Gęste chmury pokrywały niebo na wysokości około 500 metrów nad Bielskiem i prawdopodobnie podoba pogoda była nad całą okolicą, zgodnie z prognozą. Niemniej kolejna, poranna, jeszcze nie dotarła. Zanim Tomasz zdążył wydać rozkaz, kolejny raz zadzwonił telefon. Dyżurny odebrał telefon i nagle zapytał:
-Pod Raciborzem? ......................... przyjąłem.
Odłożył słuchawkę i zameldował:
-Panie poruczniku. Pod Racibiorzem usłyszano jak jakiś samolot przekroczył granicę.