Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 22 cze 2025, 22:05

Tytuł 4.jpg
Rozdział IV: Podcięte skrzydła


12 września 1939 Około 7:00
Brześć nad Bugiem
Ludwik przez moment czuł, jakby ktoś go uderzył w głowę obuchem. Czy to co słyszał było prawdą? Przez ostatnią noc, aby zdobyć paliwo, ruszył śladami 3 cystern, udawał oficera kontrwywiadu, został aresztowany jako dywersant, został wypuszczony i spotykał znajomą twarz... aby usłyszeć "121-sza eskadra została rozwiązana"? Słowa, które mówił mu porucznik Król powoli do niego docierały. Wacław był dowódcą "Francuskiego dywizjonu", 121-sza eskadra jako posiadająca za mało maszyn miała przekazać maszyny, personel techniczny i rzut kołowy dla 122-giej eskadry, która miała działać dalej na rzecz Armii Lublin, a piloci ze 121-szej mieli pomaszerować do Lwowa.
-We Lwowie wypytajcie w szpitalach o Staszka. Żwirka. Jak jest w stanie latać, to macie go wziąć ze sobą - kontynuował Wacław - Obiecałem mu, ze go wezmę "na francuzy" i słowa dotrzymam. Ze Lwowa ruszycie do Tarnopola i tam się spotkamy. Ja, wy i piloci z Brygady Pościgowej. Gdy tylko myśliwce będą w Rumunii, jedziemy po nie i wracamy do kraju już na francuskich skrzydłach. Ja tylko znajdę ten zaginiony transport bomb i ruszam do Sztabu... jest teraz we Włodzimierzu Wołyńskim... i stamtąd już do was, Ludwiku. Tylko musicie jak najszybciej z pilotami dotrzeć do Tarnopola.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#2

Post autor: LudwikG » 23 cze 2025, 9:36

- Chwila, Żwirko jest już z nami od kilku dni. Nie mamy między sobą wymiany informacji. Działamy po omacku. Szlag by to !
Jedzie do mnie kierowca który został z ciężarówką i pustymi beczkami. Jak tylko się tu zjawi ruszam bezzwłocznie do bazy i zawijam 121.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#3

Post autor: PL_CMDR Blue R » 23 cze 2025, 15:10

-Pustymi beczkami?- Wacław podniósł brew - Brakło wam beczek na paliwo? Mamy całą platformę takich, możemy kazać wam podstawić. Zaraz... szukacie paliwa... - Wacław chyba też musiał zebrać myśli po całości - Całe paliwo, jakie tu mamy ślemy na południe na Kowel, Włodzimierz Wołyński i Łuck, a stamtąd do jednostek. Dowództwo Brygady Pościgowej powinno pomóc 122-giej zdobyć paliwo, Ludwiku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#4

Post autor: LudwikG » 23 cze 2025, 23:22

- W takim razie oczekuję na niego i wrócimy do na lotnisko, a kapitanowi przekaże gdzie mamy szukać paliwa.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#5

Post autor: PL_CMDR Blue R » 24 cze 2025, 6:23

Wacław uścisnął rękę Ludwika na pożegnanie i powiedział:
-No to widzimy się w Tarnopolu.... Ludwiku, za ile przyjedzie po was ten samochód? Nie szybciej będzie ruszyć dalej koleją? Z tego co wiem, zaraz ma pociąg z archiwami jechać do Włodzimierza. Toż to zaraz pod Hrubieszowem. A obecnie ruch kołowy jest delikatnie mówiąc kłopotliwy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#6

Post autor: LudwikG » 24 cze 2025, 9:57

- Nie wiem dokładnie, zostanę przy aucie. Zawsze możemy zboczyć z drogi a z pociągiem może być różnie. Dalej na niektórych odcinkach naprawiają tory. Do zobaczenia!

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#7

Post autor: PL_CMDR Blue R » 24 cze 2025, 17:45

W budynku zajmowanym przez żandarmerię, Ludwik spotkał znajomego żandarma, który zaprosił Ludwika do zostania na czas oczekiwania, a nawet wskazał miejsce, gdzie może się posilić i odświeżyć. Co prawda nie była to pełna kąpiel, ale działająca kanalizacja, woda, mydło i ręcznik były wystarczające, aby poczuć znów kawałek miejskiego życia.
Kierowcy wciąż jeszcze nie było.
Ludwik zjadł w pośpiechu posiłek, aby nie przegapić przyjazdu kierowcy, ale go wciąż nie było. Ludwik spojrzał na zegarek. 8:36.
Ruch jednotorowy, naloty... Ludwik liczył ile czasu zajmie "kolejarzom pancernym" dostarczenie wiadomości. On dotarł do Międzyrzecza około 1:30. Wyjechali gdzieś godzinę później.... 2:45 byli w Białej. Gdzieś chwilę po 3:00 ruszyli drezyną... i licząc postój dotarli tu po świcie... Czyli jakieś dwie godziny... Teraz mogli się zebrać przed siódmą... To jakby liczyć podobnie, to pewnie właśnie wrócili do pociągu pancernego i raportują kapitanowi, albo zaraz to będą robić.... właśnie. Co oni raportują? Ile by Ludwik dał za możliwość zatelefonowania do swojego kierowcy, aby dowiedzieć się, czy właśnie go puszczają.... zaraz... ale samochód został w Międzyrzeczu... 20 minut jazdy... o ile pociąg jest gotowy, bo jak go gotowali, to zeszło to z godzinę... Ale mogą go drezyną podwieźć... Dawało to możliwość wyjazdu kaprala o 9 lub 9:30.... to 70 kilometrów... dwie godziny? Bliżej południa.... Ale jeżeli pancerni ruszyli szybciej, to w zasadzie kapral mógł już być w drodze... przecież pociągiem powinni całą trasę pokonać w półtorej godziny, w pośpiechu może trochę mniej... To dalej o 10:00 najwcześniej mógł spodziewać się kaprala... No chyba, że pancerni go nie puszczą, to może tu czekać...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#8

Post autor: LudwikG » 28 cze 2025, 18:17

Ludwik poszedł znaleźć kogoś kto ma informację czy jest w stanie i w jakim czasie dojechać koleją w pobliżu swojej bazy, albo zapytać o transport kołowy.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#9

Post autor: PL_CMDR Blue R » 28 cze 2025, 20:15

-Samochody? - powiedział żandarm, gdy Ludwik o to zapytał - Obawiam się, ze jak był tu sztab, to zarekwirowali wszystko, co ma silnik i koła. W twierdzy mają jeszcze kilka, ale wątpię, aby mogli jakiś oddać. Radzę zapytać na kolei.

Chwilę później. Stacja
Kolejarz powiedział:
-Do Chełma lub Hrubieszowa? Z tym drugim mogą być problemy, bo nie wiem jak ślą dalej z Kowla, ale stamtąd już na obie stację mogą was wysłać. Ale jak idzie o Chełm to będzie łatwiej. W nocy naprawiono most na Bugu we Włodawie i transporty do Lublina jadą tamtędy. Pójdźcie tamtą bocznicę i zapytajcie, który skład wysyłają do Lublina i po drodze w Chełmie mogą was wysadzić.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#10

Post autor: LudwikG » 30 cze 2025, 23:12

Ludwik poszedł za tropem zapytać się który skład będzie odjeżdżał w pożądanym przez niego kierunku.
Chodź tak naprawdę nadal wolał poczekać na kierowcę.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#11

Post autor: PL_CMDR Blue R » 01 lip 2025, 0:12

Ludwik odnalazł znów "komisję". I w zasadzie najgorsze, co go tam czekało, to ponowne spotkanie z Wacławem.
Porucznik Król zauważywszy Ludwika spytał:
-Wciąż tu jesteście?
A gdy Ludwik wspomniał, czego tutaj szuka, Wacław zaczepił jednego z kolejarzy, pytając:
-Tamten skład ma jechać do armii Lublin, to przez Chełm, prawda?
A gdy kolejarz przytaknął, powiedział:
-A będziecie mogli po drodze wysadzić w Chełmie?
Kolejarz powiedział:
-Oczywiście. To nie statek, że tylko w porcie może się zatrzymać..
Wacław zapytał:
-A wiecie za ile będziecie go wyprawiać?
Tu jednak odpowiedź nie napawała zbytnim optymizmem:
-Jak tylko przyjedzie jakaś lokomotywa, która może go pociągnąć. Może za 10 minut, może za kilka godzin. Nic nie wiadomo, co gdzie jest, panie wojskowy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#12

Post autor: LudwikG » 04 lip 2025, 21:38

Ludwik zwrócił się w kierunku Wacława
- Nic nie mów ! Tak wiem , że powinienem być w drodze ale co jeśli gdzieś tam w Chełmie utknę?
Pojadę pociągiem jak tak szybko jak się tylko da...

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#13

Post autor: PL_CMDR Blue R » 05 lip 2025, 9:46

Zostawiwszy wiadomość dla kierowcy u żandarmów, gdzie kierowca mógł dotrzeć, Ludwik udał się znów pod stację, licząc jednocześnie, że kierowca będzie szybciej, niż pociąg... Choć z drugiej strony nie chciałby, aby czekać musiał zbyt długo.

I pociąg był znacznie szybciej. Przed 10:00 pociąg ruszył, opuszczając Brześć, a kierowca jeszcze się nie zjawił. oddział piechoty zajmował większość składu, ale dla Ludwika znalazło się miejsce z oficerami w przedostatnim wagonie. Podporucznik prowadzący oddział w rozmowie z Ludwikiem powiedział, że to są nowi rekruci, którzy mają dołączyć do oddziałów Armii Lublin i tam zmierzają. W większości byli to młodzi chłopcy z Polesia, którzy zgłosili się na ochotnika, usłyszawszy o ataku Niemiec na Polskę, a których mobilizacja nie wzięła w pierwszej kolejności. Podporucznik powiedział:
-Byliście już na froncie poruczniku? Jak sprawy tam wyglądają?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1190
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#14

Post autor: LudwikG » 07 lip 2025, 1:14

- Jeśli pytacie mnie czy walczyłem z wrogiem... to tak walczyłem.
Można by rzec, że w walce jestem od początku wojny. Szkopy walczą zacięcie i często mają przewagę.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła

#15

Post autor: PL_CMDR Blue R » 07 lip 2025, 6:38

-Czy to prawda, że zdominowali niebo nad frontem? - zapytał podporucznik - Słyszałem, że tak nasze samoloty przetrzebili, że nad front nie latają.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ