Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 14 sie 2025, 20:38

Obrazek
Rozdział IV: Podcięte skrzydła


10 września 1939 Około 10:30
Lwów, Szpital
Feliks cierpiał... z nudów. Przykuty do łóżka, z widokiem na dachy Lwowskich kamienic... A popołudniu z widokiem na słońce, które raziło go w oczy. Po prostu wymarzone miejsce do odpoczynku... a usztywnienie nogi tylko pogarszało sytuację, gdy chciał choćby zmienić bok. Spojrzał przez okno. Nad dachami w niebo bił gęsty dym. Ktoś musiał palić chyba starymi kaloszami. Na parapecie siadł jakiś motyl i odleciał... mucha dostała się do pokoju i chodziła po szybie... wiatr rozwiewał dym z pobliskiego komina.... i nagle wtedy coś w tym obrazie nie pasowało Feliksowi. Jasno-szary dym wiatr rozwiewał szybko na prawo... a ten ciemny, gęsty dym bardzo powoli, ale kierował się do góry... Feliks wytężył wzrok... Czy to złudzenie? Dym z kaloszy jest tak gęsty, że wiatr go nie rusza? Ale unosił się tak powoli... Nie! Ten dym był po prostu bardzo odległy. Nie był z Lwowa... Ba, mógł być nawet kilkanaście kilometrów od Lwowa. Coś tam paliło się i to nie był byle jaki pożar.
Dym zauważył też Jarek, kolega z łóżka, porucznik artylerii, który z obandażowanymi rękami, spacerował za dnia po pobliskich salach. Teraz wrócił i zapytał, podchodząc do okna:
-Widziałeś, Feliks? Wulkan jakiś, czy co? Coś tam nieźle musi się palić.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

pingwin14-93
Posty: 492
Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#2

Post autor: pingwin14-93 » 14 sie 2025, 21:25

Feliks przez chwilę patrzył na dym po czym obrócił głowę na towarzysza.
- Wygląda jakby palił się wielki skład oleju napedowego. Coś mi się zdaje że przegrywamy tę wojnę Jarek...
Feliks wyobraził sobie płonące cysterny. Poczym pomyślał o towarzyszach z eskadry. Czy wszyscy nadał żyli? Ich dowódca zginął, Kazański też nie wrócił. Po chwili poczuł że w oczach zbierać zaczęły się łzy.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#3

Post autor: PL_CMDR Blue R » 14 sie 2025, 22:22

-Od razu przegrywamy. Niemcy na dwa fronty rady nie dadzą - powiedział Jarek - No, chyba, że nas od drugiej strony Ruscy napadną, to co innego... Mówisz, że to płoną smary i oleje? Ale na południu? Ile to może być kilometrów? 20? 30? Tam przecież nic nie ma... Pociąg jakiś w trasie złapali i tak by się palił?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

pingwin14-93
Posty: 492
Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#4

Post autor: pingwin14-93 » 17 sie 2025, 23:37

- Możliwe, dym mocny więc raczej to nie budynek płonie - Feliks podrapał się po głowie - Oby do Rumunii Brytyjczycy przywieźli te samoloty.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#5

Post autor: PL_CMDR Blue R » 18 sie 2025, 10:20

Jednak złe rzeczy, mają też dobre strony. Dym utrzymał się aż do wieczora i słońce tego dnia przechodziło za oknem zasłonięte gęstym dymem.

11 września 1939, około 10:00
Albo dym był cały czas tak samo gęsty, albo to Feliksowi tylko się wydawało. Fakt był jeden. To coś ciągle się paliło. Jarka temat mocno zainteresował i wreszcie wrócił z wiadomościami:
-Feliks. To płonie rafineria w Drohobyczu!
Feliks najpierw przytaknął. To był ten kierunek. Ale potem na szybko policzył odległość. To było prawie 100 kilometrów. Aż tak daleko widać by było ten dym? Niemniej to tyle jeżeli idzie o polską produkcję paliw i smarów. Pozostały już tylko dostawy z Rumunii oraz to, co zgromadzono w składach.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

pingwin14-93
Posty: 492
Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#6

Post autor: pingwin14-93 » 20 sie 2025, 6:24

- No tak właśnie wyglądał ten dym, pewnie niebawem Jarku nas tu będą ewakuować. Front się zbliża do Lwowa - Feliks zerknął na bolącą nadal nogę. Podrapał się po brodzie uśmiechnął i powiedział - oby nie zbyt szybko, bo kuśtykać nie dam rady.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#7

Post autor: PL_CMDR Blue R » 20 sie 2025, 12:59

12 września 1939, około 14:00
Odgłos karabinów maszynowych odwrócił uwagę Feliksa od spożywanego posiłku. Odgłosy były zbyt bliskie. Nie słyszał samolotów, aby to obrona przeciwlotnicza strzelała do samolotów, a jednocześnie karabiny odzywały się jakby w mieście. Zaraz potem do odgłosów dołączyły się wystrzały z dział. Cisza, która trwała ostatnie dni, przerywana nalotami, została znów gwałtownie przerwana.
Jarek podszedł do okna i wychylając się próbował coś zobaczyć, po czym powiedział:
-To gdzieś na zachodzie. I chyba w mieście!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

pingwin14-93
Posty: 492
Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#8

Post autor: pingwin14-93 » 20 sie 2025, 13:38

- Hitlerowskie oddzialy specjalne może? Sabotażyści? Raczej nie front bo by szpital nie był tak spokojny. Spokojnie jak na wojnie, jak to mowia, co? - Frliks uśmiechnął się smutno.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#9

Post autor: PL_CMDR Blue R » 20 sie 2025, 14:34

14:40
Odgłosy walk wciąż trwały. Nawet jakiś samolot nadleciał nad miasto i rzucał bomby, gdzieś w oddali. Tymczasem mjr dr Alfred Bong (kierownik pracowni rentgenowskiej, dop. Finka) przyszedł jakby nigdy nic z wynikiem rentgena i powiedział:
-Zrasto się prawidłowo, poruczniku. Na szczęście jak was szarpali w tej "niewoli", nic wam nie zepsuli. Dam to też pułkownikowi Sołtysiakowi (szef chirurgii) do wglądu, ale jeszcze w tym roku będziecie mogli wrócić do samolotu, poruczniku, jak tylko zakończycie rehabilitację.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

pingwin14-93
Posty: 492
Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#10

Post autor: pingwin14-93 » 20 sie 2025, 14:51

- Panie majorze. Obawiam sie że ta rehabilitacja niebawem się zacznie, lecz raczej użył bym słowa ewakuacja. Rehabilitacja raczej juz zagranicą mnie czeka... - Feliks posmutnial. On widział co sie dzieje i spodziewal sie co bedzie potem.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#11

Post autor: PL_CMDR Blue R » 20 sie 2025, 14:59

-Ewakuacja? - doktor wydał się zaskoczony - Dlaczego? Generał Sikorski objął rano dowództwo nad obroną miasta, nadciągają kolejne siły, a Niemcom kończy się czas. Pod Warszawą też odepchnięto Niemców.... Błędem naszego wodza była obrona na odcinkach nie do obrony, jak Niemcy rzucą się wszyscy na raz. Jakby słuchał Francuskiej misji i rozstawił wojska tu gdzie teraz stoimy, byłoby inaczej... A tak? Straciliśmy część wojsk, a jesteśmy tu, gdzie mieliśmy się bronić według Francuzów... Choć jakby Niemcy rzucili się na Francję, to wówczas brak armii na granicy by spowodował, że bez walki zajęli by sporo terenu, więc może to była dobra decyzja... No, ale zawsze odwroty wyglądają źle, ale pod Warszawę w 20-tym też się cofaliśmy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

pingwin14-93
Posty: 492
Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#12

Post autor: pingwin14-93 » 20 sie 2025, 18:58

- Panie doktorze-majorze, gwarantuję że Niemcy nie są tak zdezorganizowani jak wtedy Ruscy. Ma nadzieję że się mylę, ale coś mi mówi że za kilka dni będziemy ewakuować szpital - Feliks przez chwilę się zastanowił i powiedział. Pewnie gdybyśmy się cofnęli na wstępie i ufortyfikowali a nie dali ich zmotką pruć przez pół Polski było by prościej. A tak to przepruli koło Sandomierza i pojechali wzdłuż Wisły prawie pod Warszawę. Mamy taką dezorganizację że nasza dywizjon nie wiedziała skąd paliwo ma pozyskiwać. Ciekawe czy teraz jest lepiej? Chociaż patrząc na płonącą rafinerię za oknem, nie jestem tak bardzo przekonany.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#13

Post autor: PL_CMDR Blue R » 20 sie 2025, 20:25

-A ja wam mówię, że tak nie będzie - powiedział major i złożywszy dokumenty powiedział - I jestem pewien, ze szybciej wyjedziecie stąd, aby zrobić miejsce dla innych, niż dlatego, że szpital będzie uciekać.

19:30
Huk artylerii był coraz głośniejszy, ale jednocześnie jakby człowiek się do niego przyzwyczajał. Niespodziewanie do sali wszedł podpułkownik Zygmunt Bronisław Sawicki, komendant szpitala. Spojrzał po sali i powiedział do idącego za nim adiutanta:
-Tutaj jeszcze dwa.
Po czym spojrzał za okno na słońce i dym wciąż widoczny na horyzoncie, zrobił krok w stronę okna i przez chwilę chyba podziewał ten widok. Tymczasem w głowie Feliksa pojawiła się myśl, że to możliwe jedyna możliwość zamieniania kilku słów z komendantem i wyciągnięcia z niego kilku informacji... Tylko czy powinien teraz zajmować głowę pułkownikowi?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

pingwin14-93
Posty: 492
Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#14

Post autor: pingwin14-93 » 20 sie 2025, 20:34

Feliks spoglądał na podpułkownika. Zasalutował mu też jak ten wszedł, z łóżka ale raczej więcej zrobić nie był w stanie. Lecz nie chciał przeszkadzać jednak zajętemu człowiekowi. Obserwował tylko co ten gość w jego sali robi.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6550
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła

#15

Post autor: PL_CMDR Blue R » 20 sie 2025, 20:43

Podpułkownik spoglądał jeszcze parę sekund na okno, obejrzał się na Feliksa i bez słowa opuścił salę. Jarek, gdy tylko wyszedł, podszedł do okna, jakby próbował dostrzec, co widział komendant, po czym powiedział:
-Feliks, jak myślicie. Nie będą strzelać w szpital? Słyszałem, że naziści nie przejmują się żadnymi konwencjami.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ