Sub Command - Zamrożony Tajfun
: 06 sty 2024, 18:42
Wojna trwa nadal i decydująca bitwa zbliża się wielkimi krokami. USS Seawolf został wysłany pod Siewieromorsk, gdzie podkładał miny, atakował cele lądowe oraz zatopił kilka okrętów czołowych sił Floty Północnej. Teraz ten okręt, posiadający 8 torped ADCAP* (oraz 8 Harpoonów) został skierowany pod lód, gdzie odkryto rosyjskiego Tajfuna... Załoga przygotowała się na wdarcie się do bastionu wroga...
Tuż po 7:00 operator sonaru wykrył dwa kontakty w pobliżu miejsca, gdzie spodziewano się wrogiego okrętu podwodnego. Po lewej to, co ja w TMA określiłem, po prawej stan faktyczny
Po kilkunastu minutach udało się rozpoznać jeden z celów, jako okręt podwodny klasy Akuła, znajdujący się w odległości 14 000 jardów. Poleciłem odpalić dwie z 8 torped na tak ważny cel.
Akuła nie pozostała dłużna odpalając również dwie torpedy w kierunku okrętu wroga. I tak oba okręty oddalały się od siebie, ścigane przez torpedy. Akuła na płytkie wody z lodowymi osłonami, Seawolf ku głębszym Podczas walki nie aktualizowałem TMA
Amerykańskie torpedy nie dały się nabrać na wabie....
...dosięgając celu.... Ale jedna z torped Akuły brała na cel Seawolfa
Z każdą chwilą była coraz bliżej i na okręcie zorientowano się, że torpeda nie dała się nabrać na wabie...
Z Seawolfa odpalono kolejne wabie i schowano się za nimi, po czym szybko zmieniono kurs. Szczęśliwie sztuczka zadziałała i torpeda przeszła za rufą okrętu podwodnego...
Zdradzając swoją obecność, z Seawolfa posłano trzecią torpedę, która miała pozbyć się drugiego, podejrzanego celu, którym mógł być Tajfun. Torpeda jednak rozbijała się na lodowym paku, strzegącym tego miejsca.
Próbując znaleźć inne miejsce do wdarcia się do lodowej twierdzy, załoga Seawolfa natknęła się na nowe kontakty..
Czując się osaczonym, z Seawolfa odpalono kolejną torpedę, aby przynajmniej zająć czymś wroga. Okazało się, że ta torpeda również nie znalazła innego celu, niż lód.
Seawolf poruszał się dalej i tuż po 8:00 zidentyfikowano trzeci okręt jako okręt klasy Kilo.
Uznając wejście od strony tego okrętu za najbezpieczniejsze, USS Seawolf popłynął na zachód i gdy Kilo oraz drugi, niezidentyfikowany kontakt pozostawały w lonii, odpalono jedną torpedę. Drugi z okrętów, aby strzelać do Seawolfa, musiałby strzelać do swojego...
O 8:25, gdy cele wciąż się pokrywały, z Seawolfa wystrzelono torpedę numer 6, celując w dalszy z kontaktów...
Pierwsza z torped, wysłana bardziej na wschód została skierowana na zachód w kierunku celu, ale szybko zaczęła się sama naprowadzać na cel...
Nie dając się zwieść wabiom...
I zdejmując z Seawolfa KILO kłopotów...
Tymczasem sonar wychwycił, ze drugi cel wypuścił wabie, co znaczyło, że nie jest daleko od Kilo. Prowadzoną na kablu torpedę #6 posłano, aby minęła wrak...
I ruszyła w kierunku wykrytego celu... Ta niestety na spodziewanej pozycji nie potrafiła zacząć się sama naprowadzać...
Kapitan polecił prowadzić torpedę tak, aby jej namiar pokrywał się z przeciwnikiem... Jeżeli przeciwnik był bliżej, Seawolf wkrótce byłby na dobrej pozycji do ataku. Jeżeli natomiast był dalej... kierunek był właściwy...
Minęła 8:50. ADCAP biegł już 25 minut i wkrótce mogło mu zabraknąć energii, ale wszystko wskazywało, że goni cel, który wydawał się być Tajfunem... Był jednak daleko, blisko zasięgu maksymalnego torped...
Nieszczęśliwie dla Rosjan... nie poza zasięgiem torpedy. Huk trafienia torpedy i zatopienia Tajfuna był wyraźnie słyszalny.
Na Seawolfie pozostały (poza Harpoonami, które na nic nie mogły się tu przydać) tylko dwie torpedy, a Viktor był ukryty wśród lodów. Polowanie na niego było zbyt wielkim ryzykiem i kapitan polecił oddalić się, po 9:00 tracąc ostatecznie kontakt z Viktorem...
Kapitan Viktora nie zdecydował się na opuszczenie lodowej twierdzy i okręty oddaliły się.
USS Seawolf wrócił do Szkocji, gdzie uzupełnił uzbrojenie i wyruszył po raz kolejny na zimne wody Morza Barentsa, gdzie miała rozegrać się ostatnia jego walka tej wojny...
Co prawda nie wziął udziału w głównej bitwie na Morzu Norweskim, ale to jemu przypadło w udziale zadanie zatopienia flagowej jednostki Rosji, lotniskowca Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Kuzniecow, ostatniego po zatopionym podczas buntu na wschodzie Wariaga. Teraz Seawolf miał szansę dorównać USS San Juan w jego epickiej wyprawie dookoła świata...
A mnie pozostaje pewien niesmak. Misje pomiędzy 8 i 13 są kiepskie... Bardzo kiepskie. Fabuła misji 8-12 jest fatalna... Zostały mnie 3 ostatnie misje w każdej kampanii (688(I), Akuła, Seawolf)... I mam wątpliwość, czy dawać grę, jako godną polecenia...***
*Owszem, po poprzedniej misji dołożyłem komplet, ale ciekawiło mnie, czy uda mnie się przejść 4 misje na północy jak w 688(I), jako jedno wyjście.
**Tak. 223h gry i się waha...