Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Kapitan Jasionowski powiedział:
-Skoro podjęliście decyzję, to wszystko jasne. Mietek - spojrzał na kapitana Wiórkiewicza - Lecisz w trójkę. Żwirko - kapitan znów spojrzał na krążącego pod namiotem "Świętego" - Przekażcie więc porucznikowi Skarbkowi dyspozycje i wróćcie tutaj. Mamy jeszcze jedną sprawę do omówienia.
Święty, gdy tylko Żwirko wyszedł z namiotu, dopadł do niego i zapytał:
-Poruczniku, i jak? Kapitan zgodził się, abyśmy polecieli szukać Andrzeja? Myśliwiec nie jest mocno uszkodzony, dam radę nim polecieć.
-Skoro podjęliście decyzję, to wszystko jasne. Mietek - spojrzał na kapitana Wiórkiewicza - Lecisz w trójkę. Żwirko - kapitan znów spojrzał na krążącego pod namiotem "Świętego" - Przekażcie więc porucznikowi Skarbkowi dyspozycje i wróćcie tutaj. Mamy jeszcze jedną sprawę do omówienia.
Święty, gdy tylko Żwirko wyszedł z namiotu, dopadł do niego i zapytał:
-Poruczniku, i jak? Kapitan zgodził się, abyśmy polecieli szukać Andrzeja? Myśliwiec nie jest mocno uszkodzony, dam radę nim polecieć.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Nie, poruczniku, kapitan nie zgodził się, abyśmy polecieli szukać Andrzeja. Sprawne samoloty lecą na zwiad nad Osieck. A ja nie zgodziłem się, aby pan leciał z nimi jako czwarty na maszynie niesprawnej. Jeśli mamy walczyć - to na maszynach w pełni sprawnych. Nie chcę, aby którykolwiek z nas nie mógł wykonać zadania - albo żeby zginął - z powodu niedokręconej śrubki lub przestrzelonego cięgna. Stoicie, poruczniku, na dyżurze osłonowym lotniska, a mechanicy kolejno doprowadzają maszyny do stanu świetlistej doskonałości. A teraz wybaczcie, ale muszę wracać, bo Jasionowski jeszcze do czegoś mnie potrzebuje.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Święty otworzył usta, jakby chciał coś powiedzieć, ale Żwirko był już w pół obrotu. Wracając do namiotu dostrzegł jeszcze, że Święty ruszył właśnie w stronę maszyny. Kapitan Jasionowski spytał tylko, czy Święty otrzymał dyspozycje, po czym zaprosił Żwirka do mapy i powiedział:
-Widzę, Żwirek, że martwicie się o Andrzeja i sądząc z waszego zachowania, uważacie, że wraz z Edkiem już go wykreśliliśmy. Wierzcie mnie, że tak nie jest i jakbyśmy tylko mieli więcej samolotów, albo chociaż maszynę łącznikową, wysłałbym kogoś pod Dęblin... Ale nie mamy tylu samolotów. Wczoraj ustaliliśmy, że nagniemy rozkazy i wspomożemy naszych pod Osieckiem. Nie mam nic do zarzucenia Bronkowi, odwalił kawał dobrej roboty z tymi bombowcami.... ale faktem jest, że nawet do Osiecka nie doleciał i nie wiemy, co tam się dzieje.... a tam właśnie dzieje się najważniejsze co widzieliśmy w tym województwie. Do tego znikają nam ludzie. Staszek, Ludwik... Nie wiem, czy to dywersanci, czy po prostu jakieś fatum, ale nie mogę wysłać samolotu, który potem lądowałby w przydrożnym terenie, aby sprawdzić, czy tam jest Andrzej... Ale jedno mogę zrobić. Wysłać kogoś samochodem, tym Mercedesem. Porozmawiajcie z Jurkiem Glębockim. Ktoś z personelu technicznego może pojechać poszukać Andrzeja, ale muszę mieć zapewnienie, że to nie opóźni napraw samolotu. Co do pilotów... "Święty" jest teraz na dyżurze, potem był kto... Arabski? Jak wróci Mietek, to kapral przejmie dyżur. Wtedy zobaczymy, w jakim stanie są maszyny i czy utrzymujemy go, czy przejmą to sprawne maszyny. Reszcie pilotów możecie dać dziś wolne. Niech odpoczną porządnie, zjedzą na spokojnie i się wyśpią. Nawet jak ich gospodarz poczęstuje, niech sobie łykną, byleby jutro byli zdolni do walki. Jasne?
-Widzę, Żwirek, że martwicie się o Andrzeja i sądząc z waszego zachowania, uważacie, że wraz z Edkiem już go wykreśliliśmy. Wierzcie mnie, że tak nie jest i jakbyśmy tylko mieli więcej samolotów, albo chociaż maszynę łącznikową, wysłałbym kogoś pod Dęblin... Ale nie mamy tylu samolotów. Wczoraj ustaliliśmy, że nagniemy rozkazy i wspomożemy naszych pod Osieckiem. Nie mam nic do zarzucenia Bronkowi, odwalił kawał dobrej roboty z tymi bombowcami.... ale faktem jest, że nawet do Osiecka nie doleciał i nie wiemy, co tam się dzieje.... a tam właśnie dzieje się najważniejsze co widzieliśmy w tym województwie. Do tego znikają nam ludzie. Staszek, Ludwik... Nie wiem, czy to dywersanci, czy po prostu jakieś fatum, ale nie mogę wysłać samolotu, który potem lądowałby w przydrożnym terenie, aby sprawdzić, czy tam jest Andrzej... Ale jedno mogę zrobić. Wysłać kogoś samochodem, tym Mercedesem. Porozmawiajcie z Jurkiem Glębockim. Ktoś z personelu technicznego może pojechać poszukać Andrzeja, ale muszę mieć zapewnienie, że to nie opóźni napraw samolotu. Co do pilotów... "Święty" jest teraz na dyżurze, potem był kto... Arabski? Jak wróci Mietek, to kapral przejmie dyżur. Wtedy zobaczymy, w jakim stanie są maszyny i czy utrzymujemy go, czy przejmą to sprawne maszyny. Reszcie pilotów możecie dać dziś wolne. Niech odpoczną porządnie, zjedzą na spokojnie i się wyśpią. Nawet jak ich gospodarz poczęstuje, niech sobie łykną, byleby jutro byli zdolni do walki. Jasne?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Jasne, panie kapitanie! To ja lecę!
Żwirko zasalutował i wyszedł z namiotu. Rozejrzał się, ale nikogo w pobliżu nie było. Ruszył więc w stronę prowizorycznego, polowego "warsztatu pod chmurką", bo właśnie tam spodziewał się zastać podporucznika Głębockiego - oficera technicznego eskadry.
Żwirko zasalutował i wyszedł z namiotu. Rozejrzał się, ale nikogo w pobliżu nie było. Ruszył więc w stronę prowizorycznego, polowego "warsztatu pod chmurką", bo właśnie tam spodziewał się zastać podporucznika Głębockiego - oficera technicznego eskadry.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
10:14
Kapral Kazimierz Kidziak, wyznaczony jako "wolny", zgłosił się do Żwira, czekającego z podporucznikiem Glebockim. Podporuczniknpowiedział:
-Kazik, pojedziecie z zadaniem specjalnym. Weźmiecie Mercedesa i pojedziecie szukać Andrzeja. Porucznik przekaże wam, co i jak. - powiedział, oddając głos Żwirkowi
Kapral Kazimierz Kidziak, wyznaczony jako "wolny", zgłosił się do Żwira, czekającego z podporucznikiem Glebockim. Podporuczniknpowiedział:
-Kazik, pojedziecie z zadaniem specjalnym. Weźmiecie Mercedesa i pojedziecie szukać Andrzeja. Porucznik przekaże wam, co i jak. - powiedział, oddając głos Żwirkowi
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Pojedziecie, kapralu, do dęblińskiego garnizonu i tam zapytacie czy wiedzą coś o naszym poruczniku Baranie. Jeśli nie - wyruszycie na północ i przeczeszecie teren między Dęblinem a Trojanowem. Plutonowy Markiewicz użył sformułowania "niewielki trójkąt", ale wymienił tylko dwa punkty tego "trójkąta" - właśnie Dęblin i Trojanów - więc za Boga nie wiem jakiż to miał być trójkąt. Możecie plutonowego zapytać przed wyjazdem - może wam to uściśli.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
-Mam przeczesywać teren, panie poruczniku? - zapytał kapral - Czy chodziło panu, że mam popytać w napotkanych w okolicy jednostkach o porucznika? Bo do przeczesania terenu, to przydałaby się większa ekipa.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Oj, kapralu, trzeba wam wszystko tak dokładnie tłumaczyć? - Żwirko zirytował się - Tak. Macie przeczesać teren. Ale grzebienia nie bierzcie. Pojeźdźcie po okolicy, rozejrzyjcie się za wrakiem, popytajcie mieszkańców czy czegoś nie widzieli, popytajcie policjantów, urzędników, wojskowych, czy kogo tam napotkacie. Po prostu zasięgnijcie języka. Kierujcie się własnym rozumem. Jasne?
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Jurek dodał:
-Czyli nie idziecie w teren jak nie ma potrzeby, ale jak zobaczycie ślad wraku, to sprawdźcie co to jest. Widać wrak, sprawdźcie, czy to nasz, nic nie widzicie, nie idziecie na grzybobranie. Ale zacznijcie od policjantów i miejscowych. Najlepiej w Dęblinie, bo jak ktoś go zgarnął, to raczej stamtąd... A potem pojedźcie w kierunku w którym toczono walkę - tu wskazał na mapie mniej więcej kierunek - Walka powietrzna to coś, co raczej ciężko przegapić.
-Czyli nie idziecie w teren jak nie ma potrzeby, ale jak zobaczycie ślad wraku, to sprawdźcie co to jest. Widać wrak, sprawdźcie, czy to nasz, nic nie widzicie, nie idziecie na grzybobranie. Ale zacznijcie od policjantów i miejscowych. Najlepiej w Dęblinie, bo jak ktoś go zgarnął, to raczej stamtąd... A potem pojedźcie w kierunku w którym toczono walkę - tu wskazał na mapie mniej więcej kierunek - Walka powietrzna to coś, co raczej ciężko przegapić.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- No właśnie. Tak jest. Dokładnie. Sam bym tego lepiej nie wyraził. Zacząć od dęblińskiego garnizonu - może wtedy nigdzie już pomykać nie będzie trzeba. Zatem: do dzieła, Kidziak, do dzieła! Palcie maszynę i ruszajcie.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
11:23
-Nasi atakują z tego lasu i z południa. Kierują się na Warszewice. Niemców w powietrzu jak mrówków. Ostrzelaliśmy kilka bombowców, zrzuciły bomby przedwcześnie...
Kapitan Jasionowski powiedział:
-I teraz przydałaby się większa siła... Kiedy naprawiany samolot ma być gotowy?
Florian odpowiedział:
-Około godziny.
Kapitan powiedział:
-Więc robimy tak. Przygotujcie maszyny, te lekko uszkodzone niech zabiorą mechanicy. Gdy tylko czwarta będzie gotowa, trójka znów wykona patrol pod Osieck. Dwa zadania: Bombowce i czy nasi czynią postępy.
Kapitan Wiórkiewicz odpowiedział:
-Tak jest. Bronek poprowadzi następny klucz.
Żwirek tymczasem czuł się jak piąte koło u wozu. Właśnie jego "jedyny" samolot odstawiano do napraw, co powodowało, że mógł równie dobrze udać się zgodnie z rozkazem "na wioskę, aby odpocząć"...
Kapitan Wiórkiewicz wskazał na mapie.-Nasi atakują z tego lasu i z południa. Kierują się na Warszewice. Niemców w powietrzu jak mrówków. Ostrzelaliśmy kilka bombowców, zrzuciły bomby przedwcześnie...
Kapitan Jasionowski powiedział:
-I teraz przydałaby się większa siła... Kiedy naprawiany samolot ma być gotowy?
Florian odpowiedział:
-Około godziny.
Kapitan powiedział:
-Więc robimy tak. Przygotujcie maszyny, te lekko uszkodzone niech zabiorą mechanicy. Gdy tylko czwarta będzie gotowa, trójka znów wykona patrol pod Osieck. Dwa zadania: Bombowce i czy nasi czynią postępy.
Kapitan Wiórkiewicz odpowiedział:
-Tak jest. Bronek poprowadzi następny klucz.
Żwirek tymczasem czuł się jak piąte koło u wozu. Właśnie jego "jedyny" samolot odstawiano do napraw, co powodowało, że mógł równie dobrze udać się zgodnie z rozkazem "na wioskę, aby odpocząć"...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Najgorsze było to, że wcale nie czuł się zmęczony, więc nawet opcja "na wioskę, aby odpocząć" w najmniejszym stopniu go nie rajcowała.
- Panie kapitanie - zwrócił się do Wiórkiewicza - czy tymczasem nie znalazłoby się dla mnie jakieś zajęcie? Chętnie pomogę w czymkolwiek, żeby się nie nudzić...
- Panie kapitanie - zwrócił się do Wiórkiewicza - czy tymczasem nie znalazłoby się dla mnie jakieś zajęcie? Chętnie pomogę w czymkolwiek, żeby się nie nudzić...
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Kapitan odpowiedział
-A w czym możecie pomóc, "Żwirek"? Znacie się na maszynach, aby wesprzeć naszych mechaników inaczej, niż trzymając dla nich pojemnik z nakrętkami?
Wtedy wtrącił się Florian:
-W zasadzie można połączyć pożyteczne z zabijającym czas. Nasi gospodarze - wskazał na wioskę - Nasza obecność na pewno jest w jakimś stopniu dla nich uciążliwa. A może możemy im po prostu w czymś pomóc? Nie wiem. Nazbierać śliwek. Odpoczynek na świeżym powietrzu i zajęcie, aby nie zwariować z nudów?
-A w czym możecie pomóc, "Żwirek"? Znacie się na maszynach, aby wesprzeć naszych mechaników inaczej, niż trzymając dla nich pojemnik z nakrętkami?
Wtedy wtrącił się Florian:
-W zasadzie można połączyć pożyteczne z zabijającym czas. Nasi gospodarze - wskazał na wioskę - Nasza obecność na pewno jest w jakimś stopniu dla nich uciążliwa. A może możemy im po prostu w czymś pomóc? Nie wiem. Nazbierać śliwek. Odpoczynek na świeżym powietrzu i zajęcie, aby nie zwariować z nudów?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Dobra, panowie. To zapytam najpierw w warsztacie czy mnie nie potrzebują. Oprócz trzymania nakrętek mogę również podawać klucze... - tu uśmiechnął się ciepło w stronę kapitana - A jeśli nie, zapytam u moich gospodarzy. Mam pańską zgodę, panie kapitanie?
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Kapitan wyraził zgodę.
18:13
Żwirko oderwał się od swojej misji jeżyn i spojrzał na jadący wiejską drogą samochód. Był to wojskowy Fiat, ale sądząc po ładunku wózków i kobiet, wyglądał raczej jak transport dla uchodźców. Niemniej bystre oko Żwirka dostrzegło kierowcę. To był kapral Kubas! Ten sam, który wczoraj wieczorem wyjechał z Ludwikiem na poszukiwanie paliwa!
18:13
Żwirko oderwał się od swojej misji jeżyn i spojrzał na jadący wiejską drogą samochód. Był to wojskowy Fiat, ale sądząc po ładunku wózków i kobiet, wyglądał raczej jak transport dla uchodźców. Niemniej bystre oko Żwirka dostrzegło kierowcę. To był kapral Kubas! Ten sam, który wczoraj wieczorem wyjechał z Ludwikiem na poszukiwanie paliwa!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)