USS Pogy (SS-266) - patrol 4 - Żabie Skoki

[PL_kanaron]

No tak, północny zachód, a to by było poza naszym zasięgiem słyszenia?

[PL_CMDR Blue R]

-Zależy, jak daleko od nas będą, sir - powiedział Kowalski - Za to jak ktoś inny znajdzie konwój i nas zawiadomi, to zanurzeni nie odbierzemy wiadomości.

[PL_kanaron]

Hmm, opcje?

[PL_CMDR Blue R]

-Nasłuchiwać, sir... albo wynurzyć się i móc odbierać wiadomości, sir... Albo też możemy wynurzyć się i skierować w stronę tamtego dźwięku. Płyniecie w zanurzeniu tam, nic nie da, bo dojdziemy wieczorem, sir.

[PL_kanaron]

Nasłuchujmy tak do godziny 12

[PL_CMDR Blue R]

12:00
Pogy patrolował okolice na północ od Truk, jednak ciągle nic nie usłyszano, z wyjątkiem tego kutra, który kręcił się przy wyjściu z atolu, zapewne dozorując wyjście...

[PL_kanaron]

No dobrze, chyba ich przegapiliśmy. Płyniemy na północny zachód

[PL_CMDR Blue R]

-Wynurzenie, sir? - zapytał Kowalski

[PL_kanaron]

Tak

[PL_CMDR Blue R]

-2/3, czy standardowa, sir?

[PL_kanaron]

standardowa

[PL_CMDR Blue R]

Wieczór
Wieczorem otrzymano nowe wiadomości Fox. Nie było w nich jednak nic, co by interesowało załogi Pogy... Dopiero po zmroku odebrano wiadomość z USS Albacore. Informował o tym, że konwój płynie na północny-zachód.... około 80 mil przed pozycją Pogy'ego z prędkością 13 węzłów... Niekierował się jednak ku Guam, ani Saipan, a bardziej na południe...

[PL_kanaron]

Hmm, próbowali nas zmylić... Kowalski, przechwycić mi go

[PL_CMDR Blue R]

-Zmylić, sir? - Kowalski zapytał - Niby czym i kto?

[PL_kanaron]

Były dane że na Guam mieli płynąć