Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#391

Post autor: PL_CMDR Blue R » 05 sie 2023, 19:52

Niedługo później Ludwik dostrzegł zmierzające ze wschodu maszyny, zapewne myśliwce. Zbliżywszy się lekko, rozpoznał w nich "jedenastki". Te zaczęły zataczać kręgi nieopodal niego, zbierając wszystkie rozproszone samoloty. Ludwik podleciał do nich, ale w drugim klinie nie mógł dostrzec Feliksa... Wtedy też dostrzegł zmierzający w ich stronę od północy samotny samolot...

[zajmujesz pozycje w miejscu w szyku, czy czekasz na Feliksa "poza formacją"/coś innego?]
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#392

Post autor: LudwikG » 05 sie 2023, 22:12

Zacząłem liczyć samoloty i się nerwowo rozglądać.....nigdzie nie widziałem maszyny Feliska.
Chłopcy już się uzstawiali w szyk i zaczęli formować spójną formację.
Postanowiłem odskoczyć od nich na bok i wejść trochę wyżej, wypatrując mojego prowadzącego......Gdzie on jest do cholery ? Gdzie on się podział ?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#393

Post autor: PL_CMDR Blue R » 05 sie 2023, 22:57

W miedzyczasie samotna maszyna z północy zbliżała się i Ludwik rozpoznał "jedenastkę". Ponieważ większość z nich była już w formacji, mógł to być Feliks.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#394

Post autor: LudwikG » 05 sie 2023, 23:39

Zwolniłem i podszedłem na prawe skrzydło......Feliska...tak to był on. Jego "skrzydła" były całe, nie widziałem żadnych uszkodzeń czy śladów walki byłem zdziwiony, że gdzieś zniknął.
Najważniejsze, że jest cały resztę wyjaśnimy sobie już na ziemi...

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#395

Post autor: PL_CMDR Blue R » 11 sie 2023, 18:27

Co dziwne, Feliks nie dołączał do formacji, a krążył nieopodal niej. Ludwik spojrzał na formację, która oddalała się i na Feliksa. Ten był chyba zajęty jakąś rozmową radiową, po czym spojrzał na Ludwika i wskazał kierunek na zachód... Najwyraźniej oni mieli oddalić się od reszty.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#396

Post autor: LudwikG » 12 sie 2023, 9:54

- Powolnie i majestatycznie wykonaliśmy skręt w lewo na zachód.....nie przekraczaliśmy aktualnie 200km/h.
Chciałoby się powiedzieć, że "cisza i spokój"......

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#397

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 sie 2023, 13:44

Polecieli w stronę Olkusza, po czym znów zawrócili ku Wiśle. Wyglądało to jakby mieli patrolować tą okolicę, ale gdy tylko przekroczyli Wisłę, Feliks dał znać, że wracają. Mieli jeszcze paliwa (poza powrotem) na około 30 minut patrolu, więc powrót wydawał się przedwczesny, ale gdy tylko dolatywali nad lotnisko, Ludwik zauważył, że zaczynała się podnosić mgła i lotnisko wyglądało, jakby zaczął przykrywać je pierwszy śnieg. Feliks dał Ludwikowi znać, aby lądował, a sam pozostał w powietrzu, co było typowe dla lądowania maszyny bez radia.
0209 - Grot 3 - 1610.jpg

Może nowicjusz miałby pewne trudności z lądowaniem, ale nie Ludwik. Tyle razy lądowali w gorszych warunkach, że można było uznać, że było to rutynowe lądowanie. Gdy Ludwik zatrzymywał maszynę pod drzewami, Feliks podchodził do lądowania. Ludwik opuścił maszynę i poczekał na Feliksa, który równie sprawnie wylądował i podkołował na swoje miejsce. Niemniej mgła wskazywała, że dziś z lotami będzie problem, gdyż ta gęstniała z każdą chwilą. Ledwo Ludwik podszedł do Feliksa, który również opuszczał maszynę, gdy nagle jak spod ziemi wyrósł podporucznik Król i powiedział:
-Ludwiku, Feluksie, Edward [Pilch] ma do was kilka pytań.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#398

Post autor: LudwikG » 13 sie 2023, 16:55

Ludwik spojrzał na Feliska i zapytał :
- Gotów ? Więc chodźmy.....
Dalej zwracając się do Wacława :
- Co tam Królu złocisty ? Czy udało nam się kogoś dopaść?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#399

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 sie 2023, 17:53

Wacław spojrzał na Ludwika i powiedział:
-Przyznam, że to raczej od was chciałbym usłyszeć odpowiedź. Nie braliście udziału w walce?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#400

Post autor: LudwikG » 13 sie 2023, 19:23

- Tak , tak braliśmy, ale bardziej duchowo......wspieraliśmy kolegów przed nami.....tym złomem tylko tyle możemy. Odprowadzać grzecznie szkopów do granicy.
Poza tym nie mam łączności i nie wszystko do mnie doleciało....

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#401

Post autor: PL_CMDR Blue R » 16 sie 2023, 10:42

Feliks odpowiedział:
- Druga eskadra lepiej sobie poradziła. Mieli lepsze podejście do przeciwników, a i moja maszyna jest jedną z najbardziej wyeksploatowanych.
Wacław powiedział:
-Szkoda, to była świetna okazja... ale będą następne.

Przed pokojem operacyjnym było dość tłoczno, jednak gdy tylko jeden z pilotów ze 122 eskadry wyszedł i wchodził następny, kapitan Sędzielowski opuścił pokój i zwrócił się do Ludwika i Feliksa:
-Chodźcie do mnie, nie ma sensu czekać.
To mówiąc zaprowadził ich do pokoju naprzeciw, służącego za biuro kapitana. W trójkę już tu było ciasno, ale jednocześnie byli "wśród swoich". Kapitan usiadł za biurkiem i powiedział:
-Meldowano, że wasza grupa... znaczy klucz w którym byliście - poprawił szybko kapitan - nie przechwycił nieprzyjaciela, brał udział w pościgu... Zameldowano cztery ataki zakończone zestrzeleniem. Czy byliście na tyle blisko, aby potwierdzić zestrzelenia?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#402

Post autor: LudwikG » 16 sie 2023, 15:02

- Kapitanie pozwólcie, że ja zacznę....
Otóż po utworzeniu formacji byłem skrzydłowym por. Piłsudskiego. Gdy jego "jedenastka" nie była w stanie dalej przyspieszać wyszedłem na prowadzenie, a porucznika zostawiłem w tyle.
Mimo to byłem i tak za daleko od starcia naszych kolegów...a przed sobą...niech to nie zmyli bo była i tak daleko miałem "Białą" z numerem siódmym.
Jednakże udało mi się zauważyć jak pierwszy klucz zanurkował w pogoni za uciekającymi z szyku i sądząc po czarnej chmurze, którą zostawiała jedna z wrogich maszyn...to musiała zostać trafiona...
Dalej wzbiłem się nieco wyżej od pozostałych i zaczęliśmy zataczać kręgi. Białe oczekiwały na pierwszy klucz , a ja oczekiwałem na swojego prowadzącego.
To wszystko panie kapitanie.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#403

Post autor: PL_CMDR Blue R » 16 sie 2023, 15:45

Kapitan pokiwał głową i powiedział:
-Czyli mówiąc krótko, byliście daleko, ale przynajmniej 1 poważnie uszkodzoną maszynę lub zestrzeloną widzieliście, tak? - zwrócił się chyba do Ludwika, choć jego wzrok skakał pomiędzy oboma pilotami
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#404

Post autor: LudwikG » 16 sie 2023, 16:48

- Widziałem dym kapitanie ciągnący się za jedną z maszyn. Pojawił się po tym gdy wszyscy zanurkowali.
Nie zauważyłam wybuchu czy zderzenia z ziemią.

- Ludwik patrząc uważnie na kapitana zauważył, że ten spogląda raz na niego, a raz na Feliska po czym rzekł

- Feliks tym bardziej kapitanie...... był daleko za mną....z tyłu....yyy na resztę wydarzeń nie zwracałem już uwagi bo odpuściłem.
Skupiłem się na szukaniu Feliksa "wodzu". Bez radia nie wiedziałem co się dzieje...... czy naprzykład gdzieś nie grasowały ich myśliwce. Dlatego odnalezienie mojego prowadzącego w tym momencie było dla mnie najważniejsze.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

#405

Post autor: PL_CMDR Blue R » 19 sie 2023, 11:09

Feliks odpowiedział:
-To, że nie ma sensu 11-tkami gonić za bombowcami bez bomb sprawdza się. Nasza prędkość daje nam możliwość utrzymania odległości z perspektywą dogonienia przeciwnika po kilkudziesięciu kilometrach, gdzie paliwa nam już może bardziej brakować albo byśmy wlecieli w linię frontu.
-Czyli uważacie, że jak za bombowcami goni kilka samolotów, to tylko najbliższy powinien ich gonić? Wtedy jak on uszkodzi maszynę nieprzyjaciela i nie będzie miał możliwości dalszego ataku, przeciwnik ucieknie. Jesteście zdania, że gdy pierwszy klin wykrył nieprzyjaciela, wy powinniście wracać na lotnisko z uwagi na brak możliwości przechwycenia, aby oszczędzać paliwo? - zapytał kapitan
- Nic takiego nie powiedziałem. -zaprzeczył Feliks - Mówię o tym, że jeżeli jesteśmy z daleka od bombowców które są już po swoim ataku raczej gonienie za nimi nie ma sensu. Nawet instrukcje wskazują by nie ścigać bombowców będąc na tej samej wysokości.
-No i dlatego pytam, czy uważacie, że w tej sytuacji w której byliście należało nie ścigać nieprzyjaciela, a wracać na lotnisko. - nacisnął kapitan - Teraz, po fakcie, możecie ocenić, czy miało to jakikolwiek sens, czy może uważacie, że było to zbędne marnowanie paliwa?
-Raczej zmarnowaliśmy paliwo - [potwierdził Feliks - W szczególności że przed nami by tylko kilka maszyn nieprzyjaciela, a goniła je eskadra. Może było by to mniejszym problemem gdyby nie to ze mamy tylko 2 pompy, co oznacza że ,,sprawność" eskadr osiągniemy za 2-3 godziny.
-Właśnie o tym samym myślałem. Czyli chcecie powiedzieć, ze cały dywizjon gonił kilka maszyn nieprzyjaciela? Myślałem, że to była wroga wyprawa, a nie maruderzy? - powiedział spoglądając na Ludwika - To główne siły mogły się wyrwać z Krakowa w miejscu, gdzie moglibyście je przechwycić, jakbyście zostali na pozycji, czyż nie?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ