Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
Moderator: PL_CMDR Blue R
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
- Raczej nie powinni powiedział Feliks by pocieszyć Jarka - chociaż sam tego pewnym nie był. Nie chciał aż zanadto przybijać artylerzysty.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
Noc była cichsza. Nie można powiedzieć cicha, bo co jakiś czas odzywały się strzały, ale chyba Niemcy też chcieli pospać. Za to przed 5:00, jakby ktoś nagle włączył głośno ustawione radio. Grom był wielokrotnie mocniejszy, niż w nocy, a i Feliks był niemal pewny, ze był mocniejszy, niż poprzedniego dnia. Jarek podniósł się z łóżka i powiedział:
-Spać nie dają... - posłuchał chwilę i powiedział - Oho. Będzie szturm. Walą regularnie. Przygotowują teren do ataku i zmiękczają naszych.
-Spać nie dają... - posłuchał chwilę i powiedział - Oho. Będzie szturm. Walą regularnie. Przygotowują teren do ataku i zmiękczają naszych.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
- Ewakuacja szpitala pewnie w ciągu kilku dni nastąpi. Oj było się zakładać z majorem - zażartował nieśmiało Feliks. Zaczynał się stresować ale starał się nie okazywać tego. Bitwa o Lwów się zbliżała, a on mógł jedynie leżeć w łóżku.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
-To ja pójdę zapalić - powiedział Jarek i wymknął się z sali zapolować na użyczenie papierosa, bo sam z pobandażowanymi dłońmi nie mógł nawet zapałki odpalić.
Feliks leżał sam, aż usłyszał kroki na korytarzu. Wojskowe buty. Więc to nie wracał Jarek, a zapewne lekarz szedł na poranny obchód. Kroki zbliżały się, uchylone drzwi otwarły się i do pomieszczenia weszły osoby, których Feliks najmniej spodziewał się. Podporucznicy Gwarczyński i Żwirko!
Feliks leżał sam, aż usłyszał kroki na korytarzu. Wojskowe buty. Więc to nie wracał Jarek, a zapewne lekarz szedł na poranny obchód. Kroki zbliżały się, uchylone drzwi otwarły się i do pomieszczenia weszły osoby, których Feliks najmniej spodziewał się. Podporucznicy Gwarczyński i Żwirko!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
Feliks rozdziawił gębę i patrzył na nich kompletnie zaskoczony. Po czym zasalutował i powiedział - wybaczcie że nie wstanę ale - tu pokazał na nogę. Po czym rozejrzał się po ich dłoniach - uhh to nie koszmar nie macie wideł w dłoniach - Feliks uśmiechnął się nieśmiało, ostatnie dni go mocno załamały a teraz pojawiła się leciutka iskierka gdzieś w oddali- Prędzej bym się Niemieckiego szturmu na szpital spodziewał niż Was. Nie wiecie nawet jak jestem rad że Was widzę.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
Żwirko rozłożył ramiona i zbliżył się do łóżka z zamiarem serdecznego wyściskania kolegi.
- Witaj, Feliksiu! Myślałeś, że przed nami tak łatwo się schowasz?! Niedoczekanie! - i zaczął ściskać leżącego Feliksa, po czym się odsunął, robiąc miejsce dla Ludwika, który przywitał się po przyjacielsku, choć mniej wylewnie, po czym niemal natychmiast przeszedł do służbowego tonu.
- 121 Eskadry już nie ma ! Przed nami nowe zadanie: mamy udać się po nowe myśliwce na terytorium Rumunii jak tylko się pojawią. Tam odtworzymy naszą gotowość oraz struktury. Mamy spotkać się z Królem (Wacławem, poprzedni zastępca dowódcy w 121-szej. Przyp. Finka) w Tarnopolu. Nie chcę cię zostawiać, ale decyzja należy do ciebie. - (hehe... Co? Nie. Nie śmieję się - MG) Wiem , że możesz być nie zdolny, a ja miałem kompletować tylko tych, którzy są zdolni do pełnienia obowiązków służbowych....chcesz jechać z nami ? Później będziemy się martwić co ...- i tu Gwarczyński spojrzał na nogę Feliska - co zrobimy z tobą w takim stanie.
To jak ?! - zapytał, że aż krwinki stanęły na baczność w krwiobiegu Feliksa.
- Witaj, Feliksiu! Myślałeś, że przed nami tak łatwo się schowasz?! Niedoczekanie! - i zaczął ściskać leżącego Feliksa, po czym się odsunął, robiąc miejsce dla Ludwika, który przywitał się po przyjacielsku, choć mniej wylewnie, po czym niemal natychmiast przeszedł do służbowego tonu.
- 121 Eskadry już nie ma ! Przed nami nowe zadanie: mamy udać się po nowe myśliwce na terytorium Rumunii jak tylko się pojawią. Tam odtworzymy naszą gotowość oraz struktury. Mamy spotkać się z Królem (Wacławem, poprzedni zastępca dowódcy w 121-szej. Przyp. Finka) w Tarnopolu. Nie chcę cię zostawiać, ale decyzja należy do ciebie. - (hehe... Co? Nie. Nie śmieję się - MG) Wiem , że możesz być nie zdolny, a ja miałem kompletować tylko tych, którzy są zdolni do pełnienia obowiązków służbowych....chcesz jechać z nami ? Później będziemy się martwić co ...- i tu Gwarczyński spojrzał na nogę Feliska - co zrobimy z tobą w takim stanie.
To jak ?! - zapytał, że aż krwinki stanęły na baczność w krwiobiegu Feliksa.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
- Ludwik jasne ze chcę jechać tu zaraz szturm na miasto, a tak to bym przynajmniej ze swoimi pojechał. Ale raczej będziecie mnie musieli mocno zabezpieczyć w transporcie bo jak coś spierdzielimy to nie wykuruję się do końca roku - Feliks spojrzał na nogę - Ciekawe co doktor powie. Raczej nam nogi z tyłka powyrywa za taki pomysł - po czym się uśmiechnął - Chcę to zobaczyć.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
Żwirko wziął się pod boki i zmarszczył brwi, przewidując już ewentualne przeszkody rysujące się na wspaniałym pomyśle zabrania Feliksa.
- Ty, Feliks, powiedz lepiej co ci tak naprawdę jest w tą nogę? Co mówią doktory? I dlaczego ona na wyciągu jest? Możesz ją odpinać... - zapowiadało się, że Żwirko przeprowadzić zamierza dokładną medyczną analizę przedstawionego problemu, ale Ludwik uciął to krótkim:
- Rozpytam doktora, czy można cię transportować. Jak będzie można, a się nie zgodzi to cię i tak zabierzmy, ale jak powie, że transport zabroniony to nie wiem. Nie chcę ryzykować twojego zdrowia.
Żwirko dopytał - Czy doktor prowadzący jest wojskowym? I jaki ma stopień? Bo jeśli - nie daj Boże - wyższy od naszego Ludwika, to może lepiej, żeby mu nic nie mówić, tylko zmyć się - nie przymierzając - po angielsku, wykradając cię nielegalnie?
===========================
Co do medycznych:
Leżysz, ale nie cierpisz. Niemniej nawet za potrzebą potrzebujesz wsparcia, bo masz tej nogi nawet kuśtykaniem nie przeciążać.
Co do doktora, to jest to podpułkownik dr Adam Wincenty Sołtysik szefuje tu chirurgii
- Ty, Feliks, powiedz lepiej co ci tak naprawdę jest w tą nogę? Co mówią doktory? I dlaczego ona na wyciągu jest? Możesz ją odpinać... - zapowiadało się, że Żwirko przeprowadzić zamierza dokładną medyczną analizę przedstawionego problemu, ale Ludwik uciął to krótkim:
- Rozpytam doktora, czy można cię transportować. Jak będzie można, a się nie zgodzi to cię i tak zabierzmy, ale jak powie, że transport zabroniony to nie wiem. Nie chcę ryzykować twojego zdrowia.
Żwirko dopytał - Czy doktor prowadzący jest wojskowym? I jaki ma stopień? Bo jeśli - nie daj Boże - wyższy od naszego Ludwika, to może lepiej, żeby mu nic nie mówić, tylko zmyć się - nie przymierzając - po angielsku, wykradając cię nielegalnie?
===========================
Co do medycznych:
Leżysz, ale nie cierpisz. Niemniej nawet za potrzebą potrzebujesz wsparcia, bo masz tej nogi nawet kuśtykaniem nie przeciążać.
Co do doktora, to jest to podpułkownik dr Adam Wincenty Sołtysik szefuje tu chirurgii
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
- Powiedz doktorowi Ludwiku ze chciał bym z Wami jechać jeśli to możliwe. Żwiruś żadnych nielegalnych wykradań. Do toalety sam nie jestem w stanie iść. Noga jest złamana. Szef chirurgii to Podpułkownik Adam Wincenty Sołtysik. Coś mi mówi że Żiwrko zrobił takie zamieszanie że zaraz i doktor tu wpadnie - po czym zerknął wyczekująco na drzwi.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
Ludwik zatrzymał się w drzwiach, rzucając tylko:
-Idę do niego. Stopień, a stanowisko czy funkcja to zupełnie dwie inne rzeczy i dla mnie może być i generałem.
I zostawił Żwirka z Feliksem samych. Żwirko znalazł wolny taboret, przystawił sobie do Feliksowego łoża i zrobił przepisowe "klapen zi dupen". Spoglądał przez chwilę na celujące w sufit, Feliksowe odnóże, po czym rzekł:
- Hmm... I bądź tu mądry, człowieku. Jak cie zabierzemy z tą połamaną kończyną, to będziemy się musieli z tobą jak z jajem obchodzić, a tu wojna przecież i możemy cię uszkodzić... A z drugiej strony, zostawić cię tutaj - strach! Jeśli Niemcy zdobędą miasto, to możesz do końca wojny w oflagu przesiedzieć... jeśli nie gorzej... Różne rzeczy się słyszy o niemieckim postępowaniu z jeńcami...
Z piersi Żwirka wydobyło się ciężkie westchnienie rozterki, a wzrok sposępniał.
- Dobra, poczekajmy do powrotu Ludwika. Może wróci z jakąś dobrą wieścią...
I wtedy otworzyły się drzwi... ale nie wrócił Ludwik, a Jarek.
-O, widzę, że pan porucznik znalazł Feliksa. - powiedział
-Idę do niego. Stopień, a stanowisko czy funkcja to zupełnie dwie inne rzeczy i dla mnie może być i generałem.
I zostawił Żwirka z Feliksem samych. Żwirko znalazł wolny taboret, przystawił sobie do Feliksowego łoża i zrobił przepisowe "klapen zi dupen". Spoglądał przez chwilę na celujące w sufit, Feliksowe odnóże, po czym rzekł:
- Hmm... I bądź tu mądry, człowieku. Jak cie zabierzemy z tą połamaną kończyną, to będziemy się musieli z tobą jak z jajem obchodzić, a tu wojna przecież i możemy cię uszkodzić... A z drugiej strony, zostawić cię tutaj - strach! Jeśli Niemcy zdobędą miasto, to możesz do końca wojny w oflagu przesiedzieć... jeśli nie gorzej... Różne rzeczy się słyszy o niemieckim postępowaniu z jeńcami...
Z piersi Żwirka wydobyło się ciężkie westchnienie rozterki, a wzrok sposępniał.
- Dobra, poczekajmy do powrotu Ludwika. Może wróci z jakąś dobrą wieścią...
I wtedy otworzyły się drzwi... ale nie wrócił Ludwik, a Jarek.
-O, widzę, że pan porucznik znalazł Feliksa. - powiedział
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
- A znaleźli, znaleźli, a teraz próbują mnie stąd wynieść. Jestem ciekaw jaką jesień średniowiecza zrobi nam doktorek - uśmiechnął się Feliks - A oni na Rumunie jadą.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
Jarek zapytał Żwirka:
-Do Rumunii? Przywieźli sprzęt z zachodu?
Żwirko podniósł głowę i spojrzał na wchodzącego. Z dużym trudem oderwał się od posępnych myśli.
- Co? Aaa, sprzęt z zachodu! Nie wiem. Możliwe, ale to nic pewnego. Mój dowódca mnie nie wtajemniczył.
-No to po co innego jechać do Rumunii? - zapytał Jarek - Samolotów nam brakło?
- Dokładnie tak, żołnierzu. Brakło. - widać było, że Żwirko nie był zadowolony i raczdj ucinał rozmowę kończąc - Trafiliście w dziesiątkę. No jakbyście tam byli!
Jarek siadł na łóżku, przytaknął i powiedział do Feliksa:
-Jakvy nie bandaże, to trzymałbym kciuki, aby was szybko dozbroili i aby was w bezpieczne miejsce na rekonwalescencję zabrali. Szkoda, aby was tu zbombardowano.
-Do Rumunii? Przywieźli sprzęt z zachodu?
Żwirko podniósł głowę i spojrzał na wchodzącego. Z dużym trudem oderwał się od posępnych myśli.
- Co? Aaa, sprzęt z zachodu! Nie wiem. Możliwe, ale to nic pewnego. Mój dowódca mnie nie wtajemniczył.
-No to po co innego jechać do Rumunii? - zapytał Jarek - Samolotów nam brakło?
- Dokładnie tak, żołnierzu. Brakło. - widać było, że Żwirko nie był zadowolony i raczdj ucinał rozmowę kończąc - Trafiliście w dziesiątkę. No jakbyście tam byli!
Jarek siadł na łóżku, przytaknął i powiedział do Feliksa:
-Jakvy nie bandaże, to trzymałbym kciuki, aby was szybko dozbroili i aby was w bezpieczne miejsce na rekonwalescencję zabrali. Szkoda, aby was tu zbombardowano.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
- Po mojej walce z 109 można się było tego spodziewać. Zatrzymaliśmy się w rozwoju i teraz płacimy za to - rzekł smutno Feliks.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
Żwirko siadł na skraju łóżka i spojrzał w okno. Chyba też w myślach potwierdzał słowa Feliksa, ale nie chciał powiedzieć tego na głos. I zapadli w taką Słowiańską zadumę, którą przerwał dobiegający z podwórza odgłos ręcznej syreny, która właśnie informowała o nalocie. Jarek podniósł się z łóżka i marudząc rzucił: "Tak wcześnie dziś?". Noni zaczynał się codzienny cyrk. Jarek na dół do schronu, Feliks czekający, czy bomba nie trafi w szpital. Idealne warunki do leczenia.
Wtem do sali wpadł Ludwik, a jego słowa do Żwirka padały równie szybko jak jego ruch, gdy rzucał się do łóżka Feliksa:
- Szybko odczepiaj ten wyciąg ! Nie mamy czasu - pochylił się nad nogą Feliksa i spojrzał na niego - Oj kochany latać to ty nie będziesz, ale przynajmniej będziesz z nami! - po czym spojrzał na Żwirka - Żwirek ! Łapiemy się za ręce i robimy "krzesełko" , wyciąg zanotujemy na ciężarówce, jakiś materac tylko....nie patrz tak biorę wszystko na siebie !
Wtem do sali wpadł Ludwik, a jego słowa do Żwirka padały równie szybko jak jego ruch, gdy rzucał się do łóżka Feliksa:
- Szybko odczepiaj ten wyciąg ! Nie mamy czasu - pochylił się nad nogą Feliksa i spojrzał na niego - Oj kochany latać to ty nie będziesz, ale przynajmniej będziesz z nami! - po czym spojrzał na Żwirka - Żwirek ! Łapiemy się za ręce i robimy "krzesełko" , wyciąg zanotujemy na ciężarówce, jakiś materac tylko....nie patrz tak biorę wszystko na siebie !
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Podcięte skrzydła
- Spodziewałem się tego - powiedział Feliks, po czym jak mógł to im pomagał. Cieszył się że go zabierają, lecz okoliczności i jak to robią... No nie był pewny czy nie będzie tego żałował - chłopaki błagam ostrożnie. Mam nadzieję że znajdziemy jakiegoś medyka.