USS Pogy (SS-266) - patrol 3 - Nowa broń

[PL_CMDR Blue R]

Na odprawie głos zabrał też trzeci:
-Sir. Do Pearl ostatnio dotarły nowe torpedy, elektryczne. Mamy polecenie zabrać ich trochę na pokład. Dostałem wiadomość, że zdają się na naszą ocenę odnośnie ilości. Możemy wziąć nawet połowę torped elektrycznych, ale sugerują, aby wziąć przynajmniej co czwartą, aby uniknąć rozpowszechniania plotek, że my osiągamy sukcesy, bo używamy tylko starych... powiedzmy, że sprawdzonych torped.

[PL_kanaron]

[zaraz... co? Nowe elektryczne przyszły. Mamy je wziąć. Możemy zabrać połowę elektrycznych czyli 50% nowych i 50% starych. Ale sugerują co 4 elektryczną, czyli 25% nowych i 75% żeby uniknąć plotek, że korzystamy z starych i mamy sukcesy... Tak jakby się to kupy nie trzyma

Chyba zdanie
"Możemy wziąć nawet połowę torped elektrycznych, ale sugerują, aby wziąć przynajmniej co czwartą, aby uniknąć rozpowszechniania plotek"
miało brzmieć
"Możemy wziąć nawet połowę torped starych, ale sugerują, aby wziąć przynajmniej co czwartą starą, aby uniknąć rozpowszechniania plotek"
Wtedy by miało to sens i wtedy 25% starych i 75% nowych
To ważne, bo albo biorę 50/50 bo muszę, albo 67/33 gdzie więcej starych]

[PL_CMDR Blue R]

[nie, zdanie jest dobrze napisane]

[PL_kanaron]

[ Skoro dobrze napisane to niech będzie]

To 75% starych, 25% nowych

[PL_CMDR Blue R]

-Aye, sir - powiedział trzeci - Czyli szóstka. Na dziób, rufę, sir?

[PL_kanaron]

Po połowie, 1 do wyrzutni rufowej, 2 do wyrzutni dziobowej

[PL_CMDR Blue R]

I gdy wszyscy się rozchodzili, Kowalski wyciągnął gazetę, złożoną na cztery i powiedział:
-To skoro oficjalna część jest za nami... czytaliście? - powiedział rozkładając gazetę, na której wielkimi literami było napisane "Włosi poddali się".

[PL_kanaron]

No ciekawe

[PL_CMDR Blue R]

7 października 1943
USS Pogy był szykowany do wyjścia w morze, gdy Kanaron został wezwany do komandora porucznika Petersona. Po powitaniu dowódca wypytywał o różne sprawy, ale widać było, że to nie jest główny temat. Wreszcie przeszedł do rzeczy:
-Jest jeszcze jedna sprawa. Można powiedzieć, że z ostatniej chwili. Weźmiecie na pokład 6 osób, które dostarczycie na Midway, w tym kontradmirała Lockwooda. Wróci tu później innym okrętem.

[PL_kanaron]

Tak jest

[PL_CMDR Blue R]

-Nie muszę wam dodawać, że to ściśle tajna informacja. Nawet wasza załoga ma nie wiedzieć o gościach, do czasu aż wejdą na pokład. Rozumiemy się?

[PL_kanaron]

tak

[PL_CMDR Blue R]

11 października 1943. Pearl Harbor. Wcześnie rano.

Pogy stał w bazie, gotowy do wyjścia w morze. Było jeszcze ciemno, gdy pod okręt zajechały samochody przywożące kontradmirała i świtę. Po wejściu kontradmirał powiedział, że dla bezpieczeństwa pozostanie pod pokładem do czasu wyjścia w morze. Tymczasem zaczynało świtać, a wkrótce pod Pogy'ego przybył komitet pożegnalny z orkiestrą. Trzeci patrol rozpoczynał się...

[PL_kanaron]

no nareszcie

[PL_CMDR Blue R]

wyrrrr... wyrrrr.... wyrrrrrrrr...... - ożyły silniki, a Kanaron dumnie stał na pomoście. WRRRRRRRRRRRRRR! - huczał silnik, zagłuszając orkiestrę, gdy marynarz na dziobie zrzucił cumę. WRRRRR! Silnik ryczał, gdy okręt odbił od nabrzeża ruszając przez port. WRRRRRTRACHTRACHWRRRRRR! - pracował silnik, gdy mijali zatopione pancerniki. A przed nimi był kanał, za którym oczekiwał ich USS Lichtfield. Gdyby nie to, że Kanaron tydzień wcześniej widział go w pocie, można by uznać, że on nigdy nie wpływa do zatoki...