Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Ciężko powiedzieć, prawdopodobnie logistyka.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Jasne...zjedz coś ciepłego, spróbuj odpocząć. Będę cię informować na bieżąco.
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Dzięki - i przybity Andrzej powlókł się w stronę kwater.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Ale i tak nie było spokoju. Przy stoliku dopadli go plutonowy Kremski (który stracił prowadzącego Feliksa) oraz kapral Arabski. Zapytali:
-Co się stało z Piotrem? - w ich głosie brzmiała niepewność, jakby iskierka nadziei, ze to nie jest tak jak wygląda chciała potwierdzenia, że ma nie zagasnąć.
-Co się stało z Piotrem? - w ich głosie brzmiała niepewność, jakby iskierka nadziei, ze to nie jest tak jak wygląda chciała potwierdzenia, że ma nie zagasnąć.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Rozbił się, prawdopodobnie zabity.
A gdy koledzy zaniemówili, dodał: - chyba ostał postrzelony w czasie ataku, praktycznie nieprawdopobieństwo, a jednak...
A gdy koledzy zaniemówili, dodał: - chyba ostał postrzelony w czasie ataku, praktycznie nieprawdopobieństwo, a jednak...
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
I zrobiło się tak cicho, rozmowa się jakoś nie kleiła, plutonowy Kremski wrócił pod samoloty i było jakoś tak dziwnie...... Aż alarm ogłoszony 15 minut później stał się ożywczy. Kapral Arabski rzucił się biegiem w stronę maszyny, którą wcześniej przyleciał Andrzej. Podobnie piloci ze 122-giej eskadry rzucili się do samolotów...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej tylko ponuro patrzyła na kolegów.
Ciekawe który teraz nie wróci - myślał pomuro.
Ciekawe który teraz nie wróci - myślał pomuro.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Gdy na lotnisko zaczęła wracać cisza przed Andrzejem stanął por. Gwarczyński i zapytał.
- Co z Tobą Andrzej ? Kiepsko wyglądasz hmm... ? Wiem doskonale co czujesz , ale nie możesz dać teraz po sobie tego poznać...
Ehh.. musisz mi powiedzieć czy jesteś w stanie dalej pełnić służbę oraz pełnić obowiązki jako dowódca eskadry pod moja nieobecność.
- Co z Tobą Andrzej ? Kiepsko wyglądasz hmm... ? Wiem doskonale co czujesz , ale nie możesz dać teraz po sobie tego poznać...
Ehh.. musisz mi powiedzieć czy jesteś w stanie dalej pełnić służbę oraz pełnić obowiązki jako dowódca eskadry pod moja nieobecność.
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Jestem w stanie, panie poruczniku.
Jest wojna, ludzie giną, jednak strata niektórych boli bardziej.
Jest wojna, ludzie giną, jednak strata niektórych boli bardziej.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Nie da się ukryć. Jesteśmy ludźmi i mamy uczucia i to naturalne ,że strata boli jak cholera, ale jesteśmy też żołnierzami. I mamy obowiązek bronić naszej ojczyzny, ludzi. Teraz tylko my zostaliśmy i to my musimy dźwignąć ten ciężar na naszych barkach.
Pamiętaj ,że ktoś na was czeka i że liczy na ciebie. Ty masz jedno zadanie... i nie zawiedź ich.
Jeśli potrzebujesz porozmawiać to wieczorem zorganizuję jakiś kieliszek i siądziemy jak gdyby nigdy nic...
Pamiętaj ,że ktoś na was czeka i że liczy na ciebie. Ty masz jedno zadanie... i nie zawiedź ich.
Jeśli potrzebujesz porozmawiać to wieczorem zorganizuję jakiś kieliszek i siądziemy jak gdyby nigdy nic...
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Już mi lepiej panie poruczniku, rzeczywiście przez chwilę zapomniałem o co i po co walczymy.
Dziękuję.
Po czym wyprostował się w pozycji zasadniczej, i energicznie zameldował:
- podporucznik Baran melduje się na rozkazy!
Dziękuję.
Po czym wyprostował się w pozycji zasadniczej, i energicznie zameldował:
- podporucznik Baran melduje się na rozkazy!
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
"I tak trzymać" - powiedział dowódca i kazał czekać na dalsze rozkazy, a sam udał się do namiotu dowodzenia, skąd zapewne śledzono bitwę w powietrzu.
Blisko 7:30 samoloty zaczęły wracać. Pierwszy lądował samolot ze 122-giej eskadry, ciągnący za sobą obłoki pary z chłodnicy, eskortowany przez dwie kolejne maszyny, a jedną z nich był Grot 3, który lądował jako trzeci. Z maszyny wysiadł kapral Arabski. Wysiadł z maszyny i ze złością kopnął w goleń maszyny, jakby chciał jej dać odpłacić za coś złego, co zrobiła. Tymczasem mechanicy zaczęli przyglądać się dziurom w kadłubie i wsadzać w nie palce.
Blisko 7:30 samoloty zaczęły wracać. Pierwszy lądował samolot ze 122-giej eskadry, ciągnący za sobą obłoki pary z chłodnicy, eskortowany przez dwie kolejne maszyny, a jedną z nich był Grot 3, który lądował jako trzeci. Z maszyny wysiadł kapral Arabski. Wysiadł z maszyny i ze złością kopnął w goleń maszyny, jakby chciał jej dać odpłacić za coś złego, co zrobiła. Tymczasem mechanicy zaczęli przyglądać się dziurom w kadłubie i wsadzać w nie palce.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej podszedł do mechaników - co się dzieje?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
-A co może się dziać? - powiedział kapral Bzdera - Niemcy postrzelili go nieźle. O! - wskazał na otwór przy ogonie - Tu mogli go odstrzelić, ale wytrzymał... Będzie z nim trochę roboty.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
A wiecie czemu kapral Arabski był tak zły?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.